Wymóg zbudowania zadaszonych parkingów rowerowych pojawił się w ogłoszonym tydzień temu przetargu na przebudowę trasy W-Z. Wiaty mają stanąć przy ważnych węzłach przesiadkowych: na krańcówkach na Augustowie, al. Wyszyńskiego i przy Dellu, a także pod wspólnym dachem na punkcie przesiadkowym przy ul. Hetmańskiej. Każda wiata ma mieć od 20 do 30 miejsc dla rowerów.
- To proste konstrukcje z miejscem na rowery i lekkim daszkiem - mówi Bartosz Zimny, łódzki oficer rowerowy.
Parkingi mają pomóc łodzianom mieszkającym na obrzeżach w dotarciu do tramwaju. - Założenie jest takie, że mieszkaniec Smulska dojeżdża kilkaset metrów do krańcówki, zostawia rower pod dachem i wsiada w tramwaj - tłumaczy Bartosz Zimny. - W centrum może mieć drugi rower, którym może dojechać kolejne kilkaset metrów do pracy - dodaje.
Stojaki mają się pojawić z innymi meblami miejskimi po przebudowie trasy W-Z, w październiku przyszłego roku. Zarząd Dróg i Transportu chce obserwować zachowanie łodzian.
- Jeśli stojaki będą cieszyły się powodzeniem, będziemy stawiać kolejne. Jeśli nikt nie będzie z nich korzystać nie wykluczone, że przeniesiemy je w inne miejsca - wyjaśnia Bartosz Zimny.
Podobne rozwiązania istnieją w innych miastach Europy, np. w Berlinie, a także... na stacjach kolejowych w regionie łódzkim. - Wystarczy też przejechać się pociągiem z Łodzi do Warszawy, by zobaczyć, że na stacji jest wiele rowerów - mówi Bartosz Zimny.
Zadaszony parking rowerowy od wiosny działa też na podwórku IV LO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
