Kiedy inspektorzy przybyli na miejsce zauważyli beżową suczkę rasy amstaff uwięzioną w głębokiej na około 2 metry studzience kanalizacyjnej. Drugi pies stał tuż obok. - Udało mu się wydostać, o czym świadczą ślady pazurów na ścianie, ale nie uciekł, tylko stał przy studzience – tłumaczy prezes ŁTOnZ, Amanda Chudek. – Bardzo możliwe, że to dzięki temu psy zostały odnalezione. Inaczej pewnie nikt by ich nie zauważył. Zgłoszenie otrzymaliśmy od anonimowej osoby.
Psy najprawdopodobniej pochodzą z jednego domu. W studzience mogły przebywać około 2-3 dni. Zwierzęta są bardzo wychudzone, a po suczce widać, że niedawno była rozmnażana. - Bardzo możliwe, że amstaffy pochodzą z jakiejś pseudohodowli – tłumaczy Amanda Chudek. – Są zagłodzone, ale także podrapane z uwagi na to, że przebywały w ciasnym pomieszczeniu i próbowały się z niego wydostać. Nie wiadomo kto dopuścił się wobec psiaków tego czynu. Z pewnością chodziło o to, żeby zwierzaki umarły śmiercią głodową.
– Psy są łagodne i wdzięczne za to, że zostały uratowane. Dlatego jak najszybciej chcemy im znaleźć nowy dom – mówi Amanda Chudek.
Obecnie zwierzęta przebywają w hoteliku dla zwierząt pod Łowiczem, gdzie trafiają wszyscy podopieczni Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Wymagają teraz opieki, odpowiedniego odżywienia i koniecznych zabiegów weterynaryjnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
