Zagrożenia chemiczne na stadionach ŁKS, Widzewa i Realu Madryt

– Stawiamy przede wszystkim na bezpieczeństwo – mówi prezes Miejskiej Areny Kultury i Sportu Sławomir Worach. – Projekt, w którym bierzemy udział to według Komisji Europejskiej jedyna taka inicjatywa w skali Europy. Tak wiele podmiotów zajmuje się zagrożeniami biologicznymi, chemicznymi, nuklearnymi w kontekście zagrożeń terroryzmu. Wielość podmiotów świadczy o jakości tego projektu. Oprócz policji i Uniwersytetu Łódzkiego są w tym projekcie także i operatorzy stadionów, kluby sportowe, przedstawiciele firm z branży bezpieczeństwa.
Ćwiczenia zostały zorganizowane na Stadionie Narodowym w Warszawie przez Uniwersytet Łódzki oraz Komendę Stołeczną Policji. Przetestowano najnowsze rozwiązania technologiczne wspierane sztuczną inteligencją, innowacyjne systemy do wykrywania zagrożeń oraz nowoczesne procedury zabezpieczenia i reagowania na zagrożenia chemiczne, biologiczne, radiacyjne i nuklearne (CBRN) w obiektach sportowych.

– Zagrożenia chemiczne i biologiczne stają się nowym wyzwaniem dla bezpieczeństwa całej Unii Europejskiej - mówi profesor Uniwersytetu Łódzkiego Michał Bijak. – Dotychczas były kojarzone z zagrożeniami militarnymi, ale obecna sytuacja wskazuje, że ryzyko wystąpienia tego typu zdarzeń jest coraz większe. Chcemy zapobiegać tego typu sytuacjom i przygotować miejsca, gdzie mamy do czynienia z dużymi grupami ludności. Safe stadium to inicjatywa, która łączy ekspertów z zakresu wiedzy bezpieczeństwa, operatorów obiektów jak MAKiS, Real Madryt, Lech Poznań czy MKSŻilina oraz policję. Razem opracowujemy procedury i narzędzia, które mają pomóc w przygotowaniu i zapobieganiu tego typu zdarzeniom i reagowania na nie.

Projekt będzie trwał jeszcze rok czasu. W 2024 roku pierwsza część ćwiczeń odbędzie się na stadionie ŁKS, a druga na Santiago Bernabeu, czyli obiekcie Realu Madryt.
– Nasze działania jako policji koncertowały się na udziale w zespołach, które badały bezpieczeństwo obiektów, sprawdzaliśmy bezpieczeństwo stadionu ŁKS, Widzewa, Lecha Poznań, słowackiej Żiliny i Reali Madryt - mówi nadkomisarz Przemysław Szczepański.