Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakaz używania plastikowych sztućców i talerzy od 2021. Parlament Europejski przegłosował stanowisko

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Grzegorz Gałasiński
Plastikowe słomki, sztućce, talerze i patyczki do uszu mają zniknąć z krajów Unii Europejskiej do 2021 roku. Takie stanowisko przyjął w środę Parlament Europejski. Przedsiębiorcy z regionu łódzkiego już zastanawiają się w czym będą podawać jedzenie.

Stanowisko Parlamentu Europejskiego poparło 571 posłów, przy 53 przeciw i 34 wstrzymujących się. Posłowie chcą, żeby do 2021 w UE wprowadzony został zakaz używania jednorazowych przedmiotów z plastiku takich jak sztućce, słomki, talerze, patyczki do uszu i styropianowe pudełka do jedzenia na wynos.

Użycie przedmiotów, których nie da się zastąpić, ma być zredukowane o jedną czwartą do 2025 roku. Butelki do napojów mają być w 90 proc. odzyskiwane.

Nowe regulacje mają zachować czyste oceany. Ponad 80 proc. śmieci stanowią plastikowe odpady. Są one znajdowane w ciałach żółwi, fok i wielorybów. Plastikowe śmieci znaleziono nawet w najgłębszym na świecie Rowie Mariańskim.

Decyzja parlamentu musi być jeszcze negocjowana z państwami członkowskimi. Ale firmy serwujące jedzenie na wynos już teraz zastanawiają się, czy bez plastików da się prowadzić biznes.

Justyna Kleser, szefowa firmy Jantom Art, która organizowała m.in. jarmarki bożonarodzeniowe w Łodzi oraz Skierniewickie Święto Kwiatów, Owoców i Warzyw już myśli o nowych przepisach.

Z talerzami nie będzie problemów, bo już teraz większość produktów sprzedawana jest na tekturowych tackach - mówi Kleser. - Problem będzie ze sztućcami, mam nadzieję, że na rynku pojawi się jakiś zamiennik - mówi.

Na razie jarmarki i festyny generują sporo śmieci. W Łodzi podczas tygodniowego jarmarku wywożony jest mający 2 tys. litrów kontener różnych śmieci.

Niektóre firmy w regionie już dawno zrezygnowały z plastikowych sztućców i talerzy. Tak zrobiła m.in. serwująca obwoźnie kawę łódzka kawiarnia Pan Rowerski.

- Sprzedajemy kawę w papierowych kubkach, a zamiast plastikowych mieszadeł używamy drewnianych - podkreśla Krzysztof Cłapiński, właściciel firmy. - Plastikowe mieszadła naszym zdaniem nie są wystarczająco estetyczne - dodaje. Cłapiński nie ma pomysłu czym zastąpić plastikowe pokrywki do kubków. Ostatecznie jednak może sprzedawać kawę bez nich.

Sieć Soup Culture sprzedaje w Łodzi na wynos zupę w jadalnych kubkach. Są one wypiekane na oczach klientów z ciasta chlebowego z przyprawami. „ Dobro środowiska jest dla nas absolutnym priorytetem, dlatego stosujemy zasadę zero waste - informuje firma. „Edukujemy i zachęcamy, by nie korzystać z jednorazowych łyżeczek, nie produkujemy plastikowych odpadów”.

Dr Zbigniew Głuszczak z Katedry Gospodarki Regionalnej i Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego podkreśla, że zakaz sprzedaży jednorazowych sztućców jest bardzo potrzebny. Jego zdaniem nie przyniesie on jednak klientom rewolucji.

- Rynek nie zna próżni i na pewno pojawią się sztućce i talerze z bardziej przyjaznych środowisku materiałów - ocenia dr Głuszczak. - Jeśli będą sprzedawane na duża skalę, będą one tanie - dodaje. Podkreśla też, że jeszcze niedawno w Polsce plastikowe sztućce były prawie nieużywane. - Przeżyjemy bez nich - uspokaja.

Zakaz plastiku jednorazowego użytku, które produkty znikną bądź zostaną ograniczone?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki