Słoweniec czyta właśnie biografię Pepa Guardioli, a że filozofia tego dżentelmena wpisuje się (w dużym uogólnieniu i z zachowaniem proporcji) w boiskową narrację zespołu trenera Kazimierza Moskala, wydaje się, że nowy obrońca ŁKS wybrał doskonale.
ZOBACZ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Po nieco innego rodzaju literaturę sięgają natomiast w Side fizjoterapeuci.
- I to nie tyle nawet dla przyjemności, ile w ramach ciągłego dokształcania się – wyjaśnia Bartosz Król, więc domyślamy się, że na tapecie Marka Jędrzejewskiego i jego kolegów są nadal fachowe opracowania z zakresu najbardziej ich interesującej specjalizacji.
ZOBACZ KOLEJNY SLAJD
Dodajmy na koniec, że ciężka piłkarska praca, którą wykonują podczas pobytu w Turcji piłkarze nie wyklucza bynajmniej uśmiechów, ba, wesoło tu bywa zarówno w chwilach wolnych, jak i na boisku, choć na żarty ełkaesiacy pozwalają sobie dopiero po zakończeniu zajęć.
ZOBACZ KOLEJNY SLAJD
- Na koniec czwartkowego treningu grupka piłkarzy z pola założyła się z Arkadiuszem Malarzem o określoną liczbę goli strzelonych po uderzeniach zza pola karnego. Dani Ramirez i spółka byli górą w tej zabawie, więc doświadczony golkiper musiał przed zejściem z murawy wykonać serię pompek – relacjonuje Bartosz Król.
Wydaje się, że wynik zakładu jest sprawiedliwy, skoro bowiem w trakcie pierwszego sparingowego meczu wygranego przez ełkaesiaków z Neftchi Baku 4:0, koledzy Arkadiusza Malarza uczynili wszystko, co w ich mocy, by golkiper zbytnio się między słupkami ełkaesiackiej bramki nie napracował, niech chociaż w ramach rewanżu zmęczy się ciut bardziej na koniec treningu.
ZOBACZ KOLEJNY SLAJD