Zakończ spiralę fałszywych informacji na temat swojej firmy. Sprawdź, jak się bronić

Materiał informacyjny Commplace Sp. z o.o. Sp. k.

Twoja firma mierzy się z zalewem bezpodstawnych negatywnych opinii? Ktoś szkaluje w Internecie jej dobre imię? Podważa jakość oferowanych produktów i usług? Niczym bokser w trakcie walki, potrzebujesz wskazówek i wsparcia. Aby wiedzieć, jakie ruchy wykonać dalej i osiągnąć zwycięstwo. Od czego zacząć obronę dobrego wizerunku? Sprawdź już teraz.

Ciężko pracujesz, aby dostarczać najlepsze produkty i usługi lub stworzyć miejsce pracy, które stanie się „firmą z wyboru”. Tym bardziej zaskoczeniem muszą być dla Ciebie negatywne i często fałszywe opinie na temat Twojej firmy. Być może to część kampanii dezinformacyjnej prowadzonej przez konkurencję. Może autorem wpisów jest pracownik, który ma żal do pracodawcy. W takiej sytuacji istotna jest natychmiastowa i przemyślana reakcja. Dlaczego? To proste – negatywne opinie wpływają na kilka istotnych obszarów, związanych z Twoimi celami biznesowymi.

Obszar 1: Klienci

Fakt: Negatywne opinie wpływają na proces decyzyjny i zakupowy klientów.

Jak wykazał raport „FMCG Brands We Shop by BLIX & Kantar” ok. 25% konsumentów stanowią osoby „rozważne i pragmatyczne”. Dodatkowo 19% jest podatnych na działania online w mediach społecznościowych i opinie influencerów. A jak wiadomo, poszukanie informacji jest jednym z etapów procesu decyzyjnego. Właśnie dlatego warto zadbać, aby nie odpaść „w przedbiegach”. Tym samym - nie zniechęcić potencjalnego klienta opiniami, które nie zawsze są prawdziwe lub krytyką, nie zawsze konstruktywną.

- W przypadku kryzysu wizerunkowego „ofiar” jest więcej, niż mogłoby się wydawać – mówi Sebastian Kopiej z Commplace (Agencja PR)- Na pierwszej linii ognia są aktualni klienci. Należy jednak pamiętać, że już kilkukrotnie wypowiedziana nazwa marki w negatywnym kontekście sprawia, że utrwali się ona w pamięci innym, potencjalnym klientom. W efekcie widząc na sklepowej półce dany produkt, automatycznie pojawi się u nich negatywne skojarzenie – dodaje ekspert z Commplace.

Obszar 2: Partnerzy B2B

Fakt: Firmy chcą współpracować z najlepszymi graczami, którzy wspierać będą ich biznes.

Na samym początku należy sobie odpowiedzieć na kluczowe pytanie – jaki jest cel współpracy biznesowej? Odpowiedź jest oczywista – wzrost wskaźników (np. słupków sprzedażowych). Twój partner biznesowy chce sprawnie osiągać swoje cele, a nie gasić pożary, które wywołuje Twoja marka. Właśnie dlatego negatywne opinie mogą przeważyć nad decyzją o potencjalnej współpracy. A przecież chcesz „grać z najlepszymi”, prawda?

Obszar 3: Pracownicy i kandydaci

Fakt: Ludzie chcą pracować w przyjaznym otoczeniu.

Z ankiety przeprowadzonej przez portal praca.pl wynika, że tylko 14% kandydatów nigdy nie sprawdzało opinii o pracodawcy w sieci. To oznacza, że aż 86% osób to zrobiło! Dodatkowo co trzeci kandydat sprawdza opinie o firmie jeszcze zanim prześle swoje CV, a 37% robi to tuż przed rozmową kwalifikacyjną. Co negatywne opinie mogą oznaczać dla Twojej firmy? Problemy z rekrutacją - wydłużony czas poszukiwania pracowników oraz większe koszty. Dużą rotację pracowników, która także wiąże się z poświęceniem dodatkowego czasu na wdrożenie do pracy oraz kosztami (badania lekarskie, strój roboczy, szkolenia). Niskie kompetencje potencjalnych kandydatów – osoby z adekwatnym doświadczeniem przejdą do konkurencji, która ma lepszy wizerunek.

W jaki sposób walczyć z negatywnymi opiniami?

Walka z niepochlebnymi komentarzami na temat firmy powinna być prowadzona na wielu frontach. Wśród najbardziej skutecznych rozwiązań znajdują się:

Opcja 1: Marketing referencyjny

Chip Bell stwierdził kiedyś, że „Lojalni klienci nie tylko wrócą, nie tylko polecą Cię innym, ale ZMUSZĄ swoich przyjaciół do robienia interesów z Tobą”. Wykorzystaj ich energię i wdróż marketing referencyjny w swojej firmie. Istotą marketingu referencyjnego, zwanego także marketingiem rekomendacyjnym jest zmotywowanie konsumentów do dzielenia się swoim doświadczeniem. Wdrożenie nie wymaga nakładów finansowych, lecz czasu i energii - Twojego i odbiorców Twojej oferty. Przy minimalnym wysiłku zyskać można mocne narzędzie promocyjne, które przełoży się na zysk przedsiębiorstwa.

Opcja 2: Strategia Obrony Marki*

Na czym polega? - Wdrażamy strategię „wypychania” złych opinii z wysokich pozycji. To usługa z autorskim panelem klienta do analizy skuteczności. Jakiego efektu możesz oczekiwać? Zmniejszenia widoczności negatywnych opinii nawet o 80% - tłumaczy Sebastian Kopiej. Ważne, aby wdrożyć ją w odpowiednim momencie. Czy powinieneś ją wdrożyć już teraz? Odpowiedz sobie na kilka pytań:

  • mierzysz się z kryzysem zaufania wśród klientów?
  • pracownicy ciągle odchodzą?
  • trudno Ci odbudować nadszarpnięty wizerunek firmy?
  • przedaż wciąż spada?
  • konkurencja oskarża Twoją firmę o nieuczciwość?

Jeśli choć na jedno pytanie odpowiedziałeś twierdząco, czas zacząć działać.

Opcja 3: Agencja PR wspierająca Twój employer branding

Dobry pracodawca analizuje ścieżkę kandydata. Dzięki kampanii wizerunkowej to Ty zdecydujesz, jaki będzie pierwszy punkt styczności kandydata z Twoją marką. Dlatego warto zaistnieć w świadomości potencjalnego pracownika na swoich własnych zasadach. Pokazując mu korzyści wyboru Twojej firmy. Prezentując argumenty „za” dołączeniem do Twojego zespołu.

Internet to potężne medium, którego nie można lekceważyć prowadząc biznes. Nieprawdziwe informacje, fake newsy na temat Twojej firmy mogą wpłynąć na wizerunek firmy. To z kolei przełoży się na skuteczność rekrutacji, czy wynik sprzedażowy. Obecnie każdy może napisać niepochlebną opinię na temat Twojej marki. I może to robi właśnie w tej chwili? Nie bądź bezbronny. Walcz o jej dobre imię. Agencja PR Commplace w tym pomoże.

* Strategia Obrony Marki należy do autorskiej grupy rozwiązań Commplace.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki