- Na Pawła J. spadła fala hejtu i nienawiści. Zdrowie jego i jego rodziny było zagrożone. Reakcja ta najlepiej świadczy o ty, że zeznania Pawła J., który był w kierownictwie bojówki DHW, brał udział w ustawkach i miał dużą wiedzę o tym środowisku, są wiarygodne – zaznaczył sędzia Gała uzasadniając wyrok. CZYTAJ WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>>>
Może zaskakiwać, że żaden z oskarżonych nie trafi do więzienia. „Wyrok, który byłby jedynie ślepą odpłatą, nie miałby sensu” - zauważył w tym kontekście sędzia Gała i przyznał, że poprzez takie wyroki chciałby u oskarżonych wywołać pewne refleksje. Od krwawych bijatyk minęło sporo czasu i niektórzy z uczestników – jak przyznawali w sądzie - mają dwoje, a nawet troje dzieci. Dlatego sędzia Gała chciałby, aby zamiast o ustawkach i innych wybrykach chuligańskich pomyśleli o swoich dzieciach, o rodzinie i pracy. Dał im też do zrozumienia, że na krwawe starcia i tak nie mogą już liczyć, ponieważ policja ma dziś agenta w każdej bojówce kibicowskiej, dzięki czemu pomysły ustawek tłumione są w zarodku.CZYTAJ WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE>>>>>
Na ogłoszenie wyroku, który jest nieprawomocny, przybyło kilkunastu oskarżonych. Wszyscy odpowiadali z wolnej stopy i zasiedli na widowni sali „S”, największej w kompleksie sądowym przy placu Dąbrowskiego. Wyrok, który jest nieprawomocny, przyjęli spokojnie. Można nawet było usłyszeć pomruki zadowolenia.