Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZAKSA, czy Resovia? Chyba...

Michał Bąkiewicz
Michał Bąkiewicz
Michał Bąkiewicz Krzysztof Szymczak
Asseco Resovia Rzeszów, czy ZAKSA Kędzierzyn-Koźle? W najbliższy weekend rozpocznie się finał rozgrywek PlusLigi. Niestety bez nas, ale już z tym udało nam się pogodzić.

Wiele razy w ostatnim czasie byłem pytany o to, kto jest faworytem tego starcia. Jeszcze miesiąc temu powiedziałbym, że kędzierzynianie, ale mieli dużo, dla mnie zaskakująco dużo, problemów z Jastrzębskim Węglem. Z kolei Resovia bez większych problemów przeszła Delectę. Rzeszowian znamy lepiej, bo przecież w tym sezonie graliśmy z nimi aż osiem razy (raz o Superpuchar, dwa razy w fazie zasadniczej i pięć razy w play-offach). Przegraliśmy z Resovią pojedynczymi piłkami i tego najbardziej do dzisiaj jest żal.

Obie drużyny mają wybitne postacie na pozycji przyjmującego. Myślę tu o Felipe Fontelesie (ZAKSA) i Alehu Akhremie (Resovia). Rozgrywającego lepszego mają kędzierzynianie (Paweł Zagumny), z kolei chyba wśród środkowych jest przewaga Resovii. I jeszcze pozycja libero, gdzie grają Igła i Gato. Obaj chyba równi, może ciut lepszy jest Ignaczak.

Zdecydować może więc forma atakujących, bo w obu drużynach są to postaci, które same potrafią wygrywać mecze. Finał zaczną pewnie Antonin Rouzier w ZAKSIE i Jochen Schöps w Resovii. Rzeszowianie na ławce mają jeszcze Zbigniewa Bartmana, który, choćby w jednym z meczów z nami pokazał, że potrafi odpalić.

Z jednym Resovia może mieć problem - znacznie łatwiej tytuł się zdobywa, niż się go broni. Przeżywałem to kilka razy i wiem, jak trudno gra się o drugie, czy następne mistrzostwo Polski z rzędu. Z pewnością media będą wywierały presję na Resovię, bo tak zawsze było w naszym przypadku. Przed każdym finałem słyszeliśmy, że "Skra musi, a rywal może", bo przecież to my byliśmy mistrzami Polski. Sądzę, że teraz tak będzie się mówiło o Resovii, klubie najbogatszym i broniącym mistrzowskiego tytułu.

Jednego jestem pewien - warto będzie oglądać mecze finałowe, bo to będzie dobra siatkówka. W tych ostatnich, decydujących meczach nikt już niczego nie ukrywa i nikogo nie oszczędza. Wszyscy dają z siebie 100 procent. Tak samo będzie w tym finale.

PS. Chciałem uspokoić wszystkich kibiców PGE Skry, którzy uwierzyli w poniedziałkową informację o odejściu z naszego klubu Karola Kłosa. To był oczywiście primaaprilisowy żart :).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki