Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakupy w internecie, jak nie stracić pieniędzy

Alicja Zboińska
Archiwum
Ponad 4,5 mln zł wynoszą długi sklepów internetowych z woj. łódzkiego. Co ósmy sklep internetowy w Polsce w ogóle nie dostarczył klientom zamówionych produktów. Sezon na kupowanie świątecznych prezentów trwa w najlepsze. Klientów kuszą centra i galerie handlowe, a część osób - zamiast biegać po sklepach - wybiera zakupy internetowe. Może się to jednak źle skończyć, gdyż - jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów - właściciele e-sklepów mają kłopoty finansowe.
Ich długi w całym kraju wynoszą już 117 mln zł, a w naszym regionie przekroczyły 4,5 mln zł. W połączeniu ze sprzedażą tradycyjną handlowcy z województwa łódzkiego są winni ponad 38,5 mln zł.

Nawet najbardziej renomowani e-sprzedawcy potrafią z dnia na dzień przestać dostarczać towary lub wypłacać pensje pracownikom

 

Do baz KRD trafiło już 2,5 tys. firm, które zajmują się sprzedażą internetową. Są to zarówno długi handlujących na portalach aukcyjnych, jak i sklepów, które prowadzą sprzedaż na własną rękę.

- Pokazuje to, że ryzyko natrafienia na niewypłacalny e-sklep jest całkiem spore - podkreśla Adam Łącki, prezes zarządu KRD. - Jak pokazują ostatnie doświadczenia, nawet najbardziej renomowani e-sprzedawcy potrafią z dnia na dzień przestać dostarczać towary lub wypłacać pensje pracownikom.

Firma IMAS International na zlecenie Rzetelnej Firmy przeprowadziła badanie, z którego wynika, że w ciągu ostatniego roku tylko 32 proc. klientów nie miało zastrzeżeń wobec sklepów internetowych.

Okazuje się, że aż 36,5 proc. ankietowanych zbyt późno dostarczono zakupy. To nie jest jedyny kłopot: w 27 proc. przypadków dostarczone artykuły nie odpowiadały opisowi, jaki został zamieszczony na stronie internetowej sklepu.

Co ósma osoba poskarżyła się, że w ogóle nie doczekała się realizacji zamówienia, a 11 proc. zamówień zakończyło się dostawą wybrakowanego towaru.

Okazało się, że doszło do pomyłki, moje zamówienie nie mogło zostać zrealizowane ze względu na brak towaru w magazynie. Oddano mi pieniądze, a tuż przed świętami kupiłam babci książkę

 

W ubiegłym roku Agnieszka Laskowska z Łodzi musiała w ostatniej chwili szukać zastępczego prezentu dla babci.

- Prezent zamówiłam trzy tygodnie przed świętami, tak, by firma zdążyła go spokojnie dostarczyć - mówi pani Agnieszka. - Otrzymałam potwierdzenie, że towar został wysłany. Dostarczy go firma kurierska. Po tygodniu, gdy przesyłki nie było, a paczki nie dało się wyśledzić, zaczęłam interweniować u sprzedawcy i w firmie kurierskiej. Okazało się, że doszło do pomyłki, moje zamówienie nie mogło zostać zrealizowane ze względu na brak towaru w magazynie. Oddano mi pieniądze, a tuż przed świętami kupiłam babci książkę.

Pani Agnieszka w tym roku zamierza kupić prezenty dla najbliższych w tradycyjnych sklepach.

Efektem złej jakości obsługi e-sklepów jest rezygnacja jednej piątej klientów z zakupów w sklepie, który ich rozczarował. 3 proc. zupełnie zniechęciło się do kupowania w sieci, także w innych placówkach. Twórcy badania cieszą się jednak, że 43 proc., które zawiodło się na jakimś e-sklepie, od tej pory przykłada większą wagę do rzetelności sklepów internetowych. Decydują się na to zwłaszcza te osoby, które zakupy robią z wyprzedzeniem.

- Zapytaliśmy klientów e-sklepów, w jaki sposób i kiedy kupują świąteczne prezenty swoim najbliższym - mówi Maciej Ameljan, prezes Rzetelnej Firmy. - Większość stara się to zrobić dużo wcześniej - dwa, trzy tygodnie przed Wigilią. 14,5 proc. poluje na wymarzone podarunki w ostatnim tygodniu przed świętami. Łatwo wtedy o wpadkę i rozczarowanie pod choinką.

**

Jak sprawdzić e-sklep?

**

  • Nie warto ulegać impulsom i decydować się na zakup towaru w pierwszym znalezionym e-sklepie.
  • Przed zakupem możemy oprzeć się na opiniach innych klientów: zarówno tych ocenach, które znajdziemy w internecie, jak i sprawdzając, czy nasi znajomi kupowali w tym sklepie i jakie mają związane z tym doświadczenia.
  • Można także sprawdzić, czy e-sklep ma certyfikat Rzetelnej Firmy. Świadczy on o tym, że dany punkt działa prawidłowo i nie oszukuje klientów. Taki certyfikat ma kilka tysięcy elektronicznych sklepów w Polsce.
  • Certyfikat zawiera kluczowe dane o sklepie, w tym informacje rejestrowe. Poznanie danych właściciela sklepu, adresu stacjonarnego jest bardzo ważne, gdyż pozwoli na ewentualne dochodzenie roszczeń. Bez nich złożenie reklamacji będzie bardzo trudne. Z certyfikatu możemy się także dowiedzieć, czy e-sklep nie ma długów.

 

 

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki