- To odpowiedź na potrzeby ludzi, którzy opowiadali naszym pracownikom o swoich kłopotach rodzinnych - mówi Tomasz Kopytowski, rzecznik prasowy Caritasu. - Chcemy nie tylko karmić, ale też dbać o inne potrzeby.
Na chętnych czeka trzech mediatorów. Można się zgłaszać z dowolnymi problemami: konfliktami rodzinnymi, podziałami majątku czy długami.
- Mediator nie rozwiązuje problemu, ale patrzy z zewnątrz i pomaga stronom dojść do porozumienia tak, by nikt nie czuł się pokrzywdzony - mówi Agnieszka Maczugowska, mediatorka Caritas.
Do tej pory zgłoszono sześć spraw. Tylko jedna to typowy konflikt rodzinny, reszta spraw dotyczy długów.
- Jedną sprawę, związaną z długiem w administracji, prawie już rozwiązaliśmy - mówi Anna Orpel z Caritasu.
Jak podkreśla Marcin Masłowski, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Łodzi, choć dłużnicy zalegają miastu już 230 mln zł, miejskie administracje są otwarte na mediatorów.
- Administracje nawet bez mediatora są otwarte na rozłożenie czynszu na raty czy umorzenie odsetek, jeśli to możliwe. Nie zależy nam na procesach sądowych - mówi Masłowski.
Projekt współfinansowany jest ze środków magistratu. Mogą z niego korzystać mieszkańcy Łodzi. Zapisy przyjmowane są w biurze Ośrodka Aktywizacji Zawodowej i Społecznej przy ulicy Gogola 12, telefon: 42 673 41 30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?