Nasza Loteria

Zaległe alimenty w Łódzkiem. Nie dali swoim dzieciom 367 mln zł

Alicja Zboińska
Najwięcej swoim dzieciom winni są mieszkańcy Mazowsza: niemal 852 miliony złotych
Najwięcej swoim dzieciom winni są mieszkańcy Mazowsza: niemal 852 miliony złotych Marcin Osman/archiwum Polska Press
Ściągalność alimentów w Polsce wynosi zaledwie 13 procent. Długi alimentacyjne rosną lawinowo, a rodzice latami nie płacą na swoje dzieci.

Już blisko 367 milionów złotych wynoszą zaległe alimenty tych mieszkańców województwa łódzkiego, którzy trafili do Krajowego Rejestru Długów. Średni dług alimentacyjny w naszym regionie przekroczył już 30 tysięcy złotych, co oznacza, że rodzice latami unikają płacenia na swoje dzieci. To więcej niż wynosi średnia dla kraju, czyli niewiele ponad 29 tysięcy złotych. Najwięcej - niemal 852 miliony złotych - swoim dzieciom winni są mieszkańcy Mazowsza.

CZYTAJ TEŻ: Mieszkańcy Łódzkiego nie płacą alimentów. Wartość zadłużenia wynosi 377 mln zł

Na drugim miejscu w tym zestawieniu znaleźli się mieszkańcy Śląska z łącznym długiem w wysokości 727 mln zł. Najbardziej solidni są rodzice z Podkarpacia i z Podlasia. W województwie podkarpackim dług alimentacyjny wynosi 98 mln zł, natomiast w podlaskim 79 mln zł.

W bazach Krajowego Rejestru Długów zaległe alimenty sięgają już 6 miliardów złotych. Ta kwota rośnie lawinowo. Jeszcze w lipcu zaległych alimentów było 5 miliardów złotych. To m.in. efekt nowelizacji kodeksu karnego. Od lipca właśnie informacje o dłużnikach alimentacyjnych trafiają do wszystkich rejestrów dłużników, a nie tylko tych, które wskazują gminy.

Zaległe alimenty | Create infographics

- Polskie gminy bardzo aktywnie zareagowały na zmiany, jakie wprowadziła nowelizacja ustawy - mówi Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. - W ciągu zaledwie dwóch miesięcy kwota samego tylko zadłużenia alimentacyjnego, notowanego w Krajowym Rejestrze Długów, wzrosła o miliard złotych.

Eksperci od zadłużania są przekonani, że to jeszcze nie koniec. Do końca roku bowiem gminy będą musiały przekazać do wszystkich biur informacji gospodarczej wszystkie informacje, jakie posiadają o zadłużeniu alimentacyjnym.

- Jak wynika z naszych rozmów z przedstawicielami gmin, wpisy, jakie spłynęły do nas do tej pory, to zaledwie część posiadanych przez nie informacji - dodaje Adam Łącki. - Ten gwałtowny wzrost pokazuje, jak wiele jeszcze nie wiemy o dokładnym poziomie zadłużenia alimentacyjnego. Dopiero teraz to się zmieni. Myślę, że pod koniec roku przeżyjemy prawdziwy szok, widząc jak wielkie jest to zadłużenie w Polsce.

Tymczasem - jak wynika z danych Centrum Praw Kobiet - ściągalność alimentów w Polsce jest na bardzo niskim poziomie, jeśli porównamy się z innymi krajami Unii Europejskiej. Regularnie na swoje dzieci łoży zaledwie 16 - 17 procent Polaków. To najgorszy wynik w całej Unii, a średnia wysokość przyznanych w Polsce alimentów to zaledwie 500 zł. Nowelizacja kodeksu karnego ma to zmienić. Osoby, które widnieją w rejestrach dłużników, nie będą mogły wziąć kredytu, a także nie dostaną telefonu na abonament.

Pojawiają się zresztą nowe sposoby na odzyskiwanie alimentów. Od pewnego czasu są one dostępne na giełdzie długów, można je po prostu sprzedać, np. za pośrednictwem portalu dlugi.info. Piotr Wajszczak z tego serwisu tłumaczy, że dłużnicy alimentacyjni nauczyli się uciekać przed komornikiem. Decydują się np. na rezygnację z etatu i pracują w szarej strefie. Z reguły nie mają też majątku, a komornik jest bezradny. W takiej sytuacji była żona może wystawić ten dług na giełdzie. Zobowiązanie może zostać odkupione np. przez zleceniodawcę mężczyzny, u którego on wykonuje różne prace. I zamiast zapłacić niesolidnemu ojcu, może przekazać te pieniądze na alimenty.

Zobacz też:

Odziedziczyła dług ojca, w tym niespłacone alimenty. Na rzecz jej samej. Źródło: TTV/X-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Jaką decyzję podejmie w grudniu RPP?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 6

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

a
agabo
Spojrz na to z drugiej strony matka zarabia najniższa krajowa jeśli ma na utrzymaniu 1 dziecko fundusz alimentacyjny jej nie przysługuje ani inne zasiłki. Musi zapłacić za wynajem i rachunki powiedzmy 700 zł, chociaż to raczej starczy za pokój niż mieszkanie, do tego musi utrzymać dziecko i siebie. A ojciec nie płaci alimentów bo najpierw musi zadbać o siebie przecież. Czy ktoś sie nad nią użala z tego powodu? Nie bo ona MUSI stanąć na rzęsach i dać dziecku jeść, ubrać, pokryć koszta edukacji itp. Ktoś sie jej zapyta skąd na to bierze i jak sobie radzi. Czy taki tatuś lub osoby, które sie nad nim użalają pomyślą o tym, że ona jest zmuszona tyrać na dwa etaty arbo robić dodatkowe zlecenia po nocach żeby dziecko miało co jeść? Nie. Bo matka MUSI a on może. Wiec może przestańcie użalać sie nad biednymi rodzicami, którzy nie sa w stanie zapłacić 300, 400 zł miesięcznie alimentów i zacznijcie sie użalać nad dziećmi, które ich nie dostają. ( sprawa dotyczy oczywiscie zarówno ojców jak i matek dotkniętych niealimentacją)
b
bobo
skasować całkowicie alimenty....dzieci przyznawać temu z rodziców,który więcej zarabia i sprawa się sama rozwiąże....to tak jak ze związkami....na kartę rowerową siedzą latami.....a po ślubie zaraz sypią się rozwody
:-)
A to istotna różnica. Zwłaszcza psychologiczna.
Przy okazji: czemu sądy w ponad 90% przyznają prawo do opieki matkom?

A tym, którzy faktycznie nie utrzymują swoich dzieci należy się potępienie.
d
doris
Ojcowie uciekają w szarą strefę bo są nieodpowiedzialni. Matki pracują często na dwóch etatach żeby utrzymać dzieci, z którymi właściwie zostały same, bo Państwo utrzymując próg FA na poziomie 725,00zł nie za bardzo się tym przejmuje... Alimenty to nie jest zasiłek - to pieniądze na rozwój i utrzymanie dzieci!
a
alimenciara
Ale matki MUSZĄ mieć, prawda?
hbbjnbjnjnjnjnnk
Żeby ojcowie płacili na dzieci muszą mieć dochody którą pozwolą im się utrzymać i płacić alimenty. Cóż dziwnego że uciekają w szarą strefę , kiedy zarabiaja minimalną krajową która nie starcza im na zycie . Znam mężczyznę który pracuje właśnie za takie pieniądze , rachunki za mieszkanie to 700 zł zostaje mu niecałe 600 zł które ma na jedzenie , przejazdy , lekarstwa , ubranie. Sąd zasądził alimenty 500 zł i niby z czego ma ten człowiek płacić , z czego ma zrezygnować , żeby zapłacić , przestać jeść , a może iść mieszkać pod mostem lub do schroniska dla bezdomnych. Problem w Polsce nie zniknie , dopóki ludzie nie zaczną zarabiać tak , zeby mieli na utrzymanie swoje i swoich dzieci. To większy problem , ludzie się rozwodzą żeby udawać samotną matkę , pracują w szarej strefie tylko dlatego że za pensję nie są w stanie się strzymać , progi dochodowe do alimentów czy świadczeń rodzinnych są na tak niskim poziomie , że jedynym sposobem na pomoc państwa jest oszukiwanie ,. To państwo demoralizuje ludzi , dzięki polityce państwa i choćby na tak niskim poziomie minimalna pensja doprowadza do ucieczki w szarą strefę , ludzie tak robią , nie żeby żyć na wyższym poziomie , ale żeby przeżyć , niezła patologia
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki