Kir to symbol protestu przeciwko cięciom w budżecie placówki.
- Mniejszy budżet oznacza mniejszą ilość zajęć w placówce - tłumaczy dyrektorka MDK, Jadwiga Wlaźlińska. - Liczba godzin może zmniejszyć się nawet o 40 procent. Będzie to koniec lekcji języka angielskiego, miniprzedszkola czy młodzieżowego teatru.
Cięcia w budżecie MDK chce przeprowadzić w najbliższym roku szkolnym starosta zgierski, któremu podlega placówka.
- Jeśli dojdzie to do skutku, wszystkie zajęcia, dzięki którym MDK stał się centrum lokalnej społeczności, mogą zniknąć już we wrześniu - przestrzega Jadwiga Wlaźlińska.
Dyrektorka placówki zaznacza, że próbowała porozumieć się z urzędnikami w sprawie budżetu, jednak próby nie odniosły skutku.
- Byliśmy nawet na sesji rady powiatu - mówi. - Starosta nie chciał z nami rozmawiać. Ja jednak ciągle patrzę na ten protest, jak na poszukiwanie sposobu porozumienia się z urzędnikami. Przecież powiat nie zbiednieje jeśli pozostawi nasz budżet bez zmian.
Krzysztof Kozanecki, starosta zgierski, uważa jednak, że cięcia są nieuniknione.
- Powiat potrzebuje pieniędzy na szkoły - tłumaczy. - Tniemy wszystko, co się da. Zabieramy też środki z administracji i z dróg powiatowych. Stanąłem przed wyborem: likwidacja szkół albo zmniejszenie budżetu MDK. Wybrałem mniejsze zło.
Wokół zgierskiego MDK głośno było w związku z planami przekazania placówki pod zarząd miasta. Dopiero w maju br. okazało się, że dom kultury nadal będzie podlegać powiatowi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?