Dezynfekują gardła
Lekarze toksykolodzy w Kliniki Ostrych Zatruć codziennie odbierają telefony ze szpitali w Łodzi i okolicy z pytaniem, jak leczyć pacjenta, który wypił płyn do dezynfekcji rąk. Pacjenci wychylają ten znajdujący się w pojemnikach ustawionych na szpitalnych korytarzach, ale też wypijają w domach ten, który np. kupiła żona lub matka z myślą o jego pierwotnym zastosowaniu.
Nie zdążą napełnić
W klinice ostrych zatruć, gdzie leczeni są pacjenci po zatruciach alkoholem, na salach chorych nie ma pojemników z płynami do dezynfekcji. Zachodzi bowiem uzasadnione podejrzenie, że personel placówki nie nadążałby z ich napełnianiem.
Smaczny nie jest
Po spożyciu środków odkażających (zawierają alkohol etylowy lub alkohol izopropylowy, który jest dwukrotnie silniejszy niż ten pierwszy), a niekiedy również glicerynę. Po wypiciu takich substancji spożywający ma syndrom „dnia po”.
Pogoda - 14.12.2020:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?