Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamkną wszystkie łódzkie kąpieliska?

Jolanta Sobczyńska
Krzysztof Szymczak
W Stawach Stefańskiego raczej się w tym roku nie wykąpiemy. Użytkowanie Stawów Jana stoi pod znakiem zapytania. Przyszłość Arturówka nie jest jasna. Urzędnicy z magistratu twierdzą, że miasto nie jest w stanie utrzymać w czystości otwartych kąpielisk.

- Zbiornik Stawów Jana był kompletnie zanieczyszczony - mówi Adam Wieczorek, radny PO z komisji ochrony środowiska. - Było to widać, gdy była w nim spuszczona woda. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który administruje akwenem obiecywał, że przed napełnieniem zbiornika wodą oczyści go. Tymczasem wodę wlano, ale śmieci zostały! Stawy Jana do tej pory nie miały problemu z czystością wody. Ale jeśli tak dalej pójdzie to osiedle Górna zostanie bez kąpieliska.

Janusz Kopeć, p.o. dyrektora MOSiR twierdzi, że sezon dla otwartych kąpielisk rozpoczyna się 15 czerwca i do tego czasu zdąży oczyścić Stawy Jana.

- W marcu ze zbiornika wyłowiliśmy m.in. 48 opon oraz wersalkę - wylicza dyrektor Janusz Kopeć. - Jednak w stawie, mimo spuszczenia wody było tyle mułu, że nikt nie był w stanie do niego wejść, by wyciągnąć mniejsze przedmioty, np. butelki. Tymczasem mamy obowiązek napełnienia stawu wodą w ostatnich dwóch tygodniach marca. Potem związek wędkarski zarybia rzekę, która płynie przez Stawy Jana. Teraz po akwenie pływają panowie na rowerach wodnych i zbierają te śmieci, które wypłynęły na powierzchnię. Zbiornik trzeba odmulić. Jednak takie prace kosztowałyby milion zł.

Ale to nie koniec problemów z utrzymaniem czystości stawów. Gdy pada deszcz, zbiornik staje się zlewiskiem dla brudu spływającego z ulicy Rzgowskiej.

Od czerwca Stawy Jana miały przejść pod wydział ochrony środowiska Urzędu Miasta Łodzi. Jednak Dariusz Wrzos, dyrektor wydziału twierdzi, że jego jednostka ostatecznie nie przejmie Stawów Jana.

- Na otwartych zbiornikach wodnych nie da się utrzymać czystości - przekonuje dyrektor Dariusz Wrzos. - Jestem pewien, że na Stawach Stefanowskiego nie będzie już można się kąpać. Na Stawach Jana? Wątpliwe. Nawet Arturówek zostanie w przyszłości zamknięty dla kąpiących się. Moim zdaniem jedynym rozwiązaniem jest zbudowanie przy tych akwenach otwartych basenów. Będzie bezpiecznie, a będą zachowane tradycje bezpłatnych kąpieli na świeżym powietrzu.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki