Kilkanaście minut po godz. 17 w piątek (26 września) łodzianie zaalarmowali służby ratunkowe. Byli przekonani, że w zamurowanym budynku przy Kilińskiego 129 w Łodzi słychać szczekanie psa. Na miejsce przyjechali strażacy i strażnicy miejscy.
Początkowo ratownicy próbowali zlokalizować wejście do budynku. Szybko okazało się, że wszystkie możliwe otwory, którymi można by wejść do budynku, są zamurowane. Ktoś prawdopodobnie zabezpieczył pustostan przed dostępem osób postronnych. Niestety odgłos szczekania potwierdził, że przed zamurowaniem wejść i okien do budynku, nikt go nie przeszukał.
Strażacy dostali się na poddasze dwupiętrowej kamienicy po drabinie. Chwilę zajęło im oswojenie psa. Gdy zwierzę zrozumiało, że strażak chce mu pomóc, spokojnie doszło do ratownika. Wygłodniałego i przestraszonego psa ratownicy przekazali strażnikom miejskim, którzy odwieźli go do schroniska przy Marmurowej w Łodzi. Wcześniej pies przez kilka minut łapczywie pił wodę, którą podali mu ratownicy.
Gdyby nie interwencja służb, z całą pewnością zwierzę nie przeżyłoby najbliższych dni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
