Zanieczyszczony staw na Olechówce. Na wodzie unosi się maź przypominająca skorupę. Co z kąpieliskiem na Stawach Jana?

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Dziwna, smolista skorupa pojawiła się kilka dni temu na wschodnim stawie na rzece Olechówce. Okoliczni mieszkańcy są wstrząśnięci. Po ciemnej powierzchni stawu spacerują kaczki, ryby uciekły w górę rzeki, żeby się nie podusić. Dalej jest Młynek i kąpielisko na Stawach Jana. Co z nimi?

Unoszącą się na wodzie dziwną, breję, zastygającą miejscami w skorupę zauważyła na wschodnim stawie na Olechówce tydzień temu pani Anna. Łodzianka wokół stawu spaceruje od 10 lat z psem. Ale czegoś takiego jeszcze nie widziała.

- To jest przerażające. W Olechówce były już zanieczyszczenia, ale nigdy jeszcze tak duże - mówi łodzianka.

Warstwa brei jest miejscami twarda, kaczki chodzą po niej i się nie zapadają. Za to ryby uciekły w górę rzeki, próbując ratować się przed uduszeniem przez maź.

- Niedaleko nad Olechówką jest Młynek, potem kąpielisko na Stawach Jana. Jak można się w takiej wodzie bezpiecznie kąpać- pyta pan Bogusław, który też chodzi często nad staw.

Problem dziwnego zanieczyszczenia znany jest łódzkim urzędnikom. Jak informuje Monika Pawlak z biura prasowego łódzkiego magistratu, warstwa unosząca się na powierzchni stawu to muły z jego dna, które uniosły się na powierzchnię w wyniku ostatnich nawałnic.

UWAGA NA GROŹNE OWADY: UKĄSZENIA KLESZCZY, KOMARÓW I PAJĄKÓW

- W planach jest oczyszczanie dna stawu na Olechówce, jednak pojawiły się problemy z wyłonieniem profesjonalnej firmy, która mogłaby wykonać prace - wyjaśnia Pawlak. - Woda w kąpielisku na Stawach Jana jest kontrolowana przez sanepid i bezpieczna - dodaje.

Na wszelki wypadek na miejsce mają pojechać pracownicy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji i pobrać próbki z powierzchni stawu. Usunięcie mazi ma zlecić firmie zewnętrznej Łódzki Zakład Usług Komunalnych.

Niżej na Olechówce znajduje się Młynek oraz kąpielisko na Stawach Jana. To ostatnie przed zanieczyszczeniami mają chronić specjalnie dobrane przez biologów z Uniwersytetu Łódzkiego rośliny wyłapujące zanieczyszczenia i naturalny osadnik.
Zatruwali rzekę Olechówkę. ZWiK wykrył firmę, która zrzucała zanieczyszczenia

W Olechówce pojawiają się jednak nielegalne zanieczyszczenia. Zimą firmę asenizacyjną wylewającą ścieki zatrzymali na gorącym uczynku pracownicy ZWiK. Wówczas normy zanieczyszczeń były przekroczone 16 tys. razy, a w stawie zdechły wszystkie ryby.

W Łodzi jest bezpiecznie?

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
SK

"Łodzianka wokół stawu spaceruje od 10 lat z psem." I jest zdziwiona?! Jego göwna pewnie w magiczny sposób znikają bez śladu:)

https://expressilustrowany.pl/20-ton-psich-odchodow-dziennie-sprzatajcie-po-pupilach/ar/3421009

W
WTF

Moze niech miasto nie organizuje przetargu, bo i tak albo nie bedzie go w stanie rozstrzygnac albo wyłoniona firma rozkopie staw i sobie pojdzie. Vide park Sienkiewicza, ktory po ostatnich remontach wyglada gorzej niz przed...

M
Miejscowy

Pani Anna jest genialna, ale ta maź jest w tym rejonie od marca/kwietnia, a tak naprawdę, to jest każdego roku.

I to jest wina ludzi. Nie zarządu, a ludzi. Proponuję się przejść wzdłuż Olechówki od ul. Transmisyjnej, skręcić przez pierwszy mostek w lasku. Tam są śmieci, śmieci i śmieci.

A w miejscu gdzie była pani Anna od czasu do czasu podjeżdża szambiara i spuszcza zawartość.

Amatorom kąpieli wyjaśniam, że potem Olechówka płynie rowem, przez łąki obok gospodarstw, łączy się z Augustówką, potem jest podoczyszczalnia ścieków przy Tomaszowskiej, potem błotna soczewka nazywana stawem, a potem Młynek.

A za Młynkiem są osiedla domów, z których wiele wypróżnia szambo do rzeki. Na ul. Klasowej (przy Zygmunta) jeden taki sobie zainstalował rurę na stałe, trochę ją maskując. Potem kolejne osiedle na południe od cmentarza i już mamy Stawy Jana. Miłej kąpieli!

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki
Dodaj ogłoszenie