Najbardziej drastyczne zmiany w przepisach dotyczyć będą korzystania z telefonu komórkowego w czasie jazdy oraz zajmowania miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych.
Do tej pory za rozmowę przez komórkę nie przyznawano punktów karnych, a za parkowanie na "kopercie" mogliśmy dostać 1 punkt. Wkrótce za oba te przewinienia dostaniemy po 5 punktów karnych. Ale to jeszcze nie wszystko. Do 6 punktów wzrośnie kara za wożenie dziecka bez fotelika (teraz są 3 punkty), do 4 punktów za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa (teraz jest 1 punkt). Natomiast prawie wszystkie przypadki łamania prawa pieszych będą "kosztowały" aż 10 pkt karnych (teraz jest 8 punktów). Kierowca, który wjedzie na zakorkowane skrzyżowanie, dostanie 3 punkty, a 5 punktów będzie groziło tym, którzy zimą będą ciągnęli samochodem lub traktorem dzieci na sankach.
- Bardzo podobają mi się te zmiany i mam nadzieję, że dzięki nim będzie bezpieczniej na drogach - podkreśla Zbigniew Popławski, wiceprezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców oraz właściciel łódzkiej szkoły jazdy. - Wydaje mi się, że punkty karne będą większym straszakiem niż mandaty. Niestety, kierowcy lekceważą przepisy. Nagminne w Łodzi jest wjeżdżanie na zakorkowane skrzyżowanie i uniemożliwianie ruchu innym. Plagą są też rozmowy przez telefon podczas jazdy. Prawie każdy łamie ich zakaz, nawet ja. Ale kiedy się dowiedziałem o planowanych zmianach przepisów od razu kupiłem sobie bluetooth do telefonu.
Surowsza punktacja dotyczy kilkunastu wykroczeń, które są najbardziej uciążliwe dla uczestników ruchu drogowego i tych przewinień, których karanie dotychczas nie przynosiło skutku. Projekt zmian w taryfikatorze jest efektem analizy bezpieczeństwa na drogach.
Kierowcy i piesi są podzieleni w ocenie proponowanych zmian. - Kiedy obserwuję bezmyślnych pieszych, którzy wchodzą na jezdnię nie rozglądając się wokół siebie, to dostaję białej gorączki. Ja jako kierowca muszę znać przepisy ruchu drogowego, a piesi już nie i do tego coraz więcej im wolno - denerwuje się pani Alicja z Łodzi.
- Nie raz zdarzało się, że jako pieszy prawie otarłem się o śmierć, bo lewym pasem mijały mnie rozpędzone auta. Mam nadzieję, że groźba większej liczby punktów karnych dla kierowcy, to więcej bezpieczeństwa dla pieszych - komentuje pan Maciej z Łodzi.
Resort spraw wewnętrznych chce również zapobiegać takim tragediom jak ta pod Nowym Miastem, która miała miejsce roku temu. Wtedy wypadku zginęło 18 z 24 osób, które jechały busem przystosowanym do przewozu ośmiu osób. Za takie wykroczenia już wcześniej zostały zaostrzone kary - kierowca dostaje 100 zł mandatu za każdego pasażera ponad limit. Teraz zwiększona będzie również liczba punktów karnych. Według projektu rozporządzenia, jeśli kierowca upchnie w swoim samochodzie czy busie np. 10 osób ponad limit, to dostanie 10 punktów karnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?