Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapadł wyrok w sprawie zabójstwa proboszcza w Paradyżu koło Opoczna. 12 lat więzienia dla kościelnego

Beata Dobrzyńska
Beata Dobrzyńska
Uroczystości pogrzebowe ks. prałata Adama Myszkowskiego w Paradyżu
Uroczystości pogrzebowe ks. prałata Adama Myszkowskiego w Paradyżu Beata Dobrzyńska
Przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie zapadł wyrok w sprawie głośnego w całym kraju zabójstwa ks. prałata Adama Myszkowskiego. Kościelny na 12 lat ma trafić do więzienia. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Przypomnijmy, że do tragedii doszło przed kościołem pw. Przemienienia Pańskiego w Paradyżu-Wielkiej Woli w wtorek, 2 marca wieczorem, gdy ksiądz proboszcz Adam Myszkowski zamykał bramę na plebanię. Wówczas to został napadnięty i doznał m.in. ciężkiego urazu głowy na skutek uderzenia kostką brukową. Sprawca zdarzenia uciekł z miejsca tragedii, ale wezwana na miejsce policja szybko ustaliła, że sprawcą może być 47-letni kościelny, już na drugi dzień został zatrzymany przez policję i trafił do aresztu. Jak ustalili policjanci w momencie popełnienia czynu, przypuszczalnie był nietrzeźwy.

Mężczyzna przyznał się do napaści, a początkowo prokuratura postawiła mu zarzut usiłowania zabójstwa, po śmierci księdza zamieniając go na zarzut zabójstwa.

Ks. Myszkowski został natychmiast zabrany do szpitala, najpierw do Opoczna, a potem do Łodzi, niestety pomimo starań lekarzy nie odzyskał przytomności. Zmarł dwa tygodnie później, 17 marca w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Łodzi.

22 marca księdza pożegnali parafianie z Paradyża, a dzień później został pochowany na cmentarzu w rodzinnej parafii Radoszyce. Miał 69 lat, a proboszczem w Paradyżu był od 1992 roku.

Wyrok w sprawie tego bardzo głośnego w całym kraju zabójstwa zapadł w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim w ubiegły czwartek, 28 listopada. Marcin M. oskarżony był o zabójstwo z artykułu 148&1 Kodeksu Karnego, groziło mu nawet dożywocie.

Prokurator wnosił o orzeczenie 25 lat pozbawienia wolności, 10 lat pozbawienia praw publicznych, nawiązki w wysokości 5 tys. zł. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej oraz kwoty 500 tys. zł. zadośćuczynienia na rzecz brata pokrzywdzonego. Ostatecznie sąd orzekł wobec oskarżonego karę 12 lat pozbawienia wolności, kwotę 50 tys. zadośćuczynienia na rzecz brata pokrzywdzonego.

Na poczet kary sąd zaliczył trwający od marca areszt tymczasowy. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, stronom przysługuje odwołanie.

- Zapowiedź apelacji z żadnej stron jeszcze nie wpłynęła, ale nie upłynął jeszcze termin do złożenia wniosku o pisemne uzasadnienie wyroku - mówi sędzia Agnieszka Leżańska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki