Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarząd województwa skwitowany: "Łódzkie nie jest w ruinie" [ZDJĘCIA]

Marcin Darda
Zarząd województwa łódzkiego otrzymał absolutorium za wykonanie budżetu za 2014 r. Przeciw był klub PiS i radny SLD.

Plan dochodów województwa, czyli blisko 794 mln 600 tys. zł wykonano w ponad 94 proc., a plan wydatków, czyli blisko 784 mln 900 tys. w 92,99 proc. Tyle, że jak podnosił klub PiS, ostateczne dane za wykonanie budżetu mocno różniły się od planów, które przegłosowano w grudniu 2013 r. Wówczas dochody zaplanowano na poziomie ponad 931,8 mln zł, a wydatki na ponad 892,9 mln zł.

Stąd jeszcze przed rozpoczęciem sesji kwitującej zarząd, Piotr Adamczyk, szef klubu PiS podnosił, że zmiany dokonywane w budżecie województwa w ciągu 2014 r. zmniejszyły go o około 180 mln zł w stosunku do planu, z czego 50 mln zł dotyczyło pieniędzy z Unii Europejskiej. Adamczyk, a także były marszałek Włodzimierz Fisiak (niegdyś PO, dziś klub PiS) sugerowali, że budżet po prostu sztucznie "napompowano" pod wyborcę, bo 2014 r. był rokiem wyborów samorządowych. Fisiak mówił także, że podobnie będzie z tegorocznym budżetem, bo z harmonogramu konkursów na projekty współfinansowane z UE wynika, że te pieniądze pojawią się najwcześniej w styczniu, zatem i tegoroczny budżet trzeba będzie ciąć. Generalnie z wyliczeń PiS wynikało, że gdyby sejmikowi przyszło głosować nad budżetem, który pierwotnie zaplanowano, wówczas okazałoby się, że zarząd wykonał go tylko w 80,8 proc. W PiS tradycyjnie już odkręcano jedno z haseł regionu, czyli "Łódzkie nabiera prędkości", na "Łódzkie hamuje". Witold Stępień (PO), marszałek województwa łódzkiego uspokajał, że "ani Polska nie jest w ruinie, ani Łódzkie też nie jest w ruinie".

- Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że planując budżet bierzemy pod uwagę przewidywane tendencje pokazywane w budżecie krajowym, a to wskaźniki, które są dla nas wytycznymi - mówił marszałek Stępień. - Oczywiście chcielibyśmy, by te prognozy się sprawdzały. Ale korygowaliśmy ten budżet zmniejszając wydatki lub nie ponosząc ich, dopasowywaliśmy je do pojawiających się dochodów nie zwiększając zadłużenia, wręcz je zmniejszając. Opinia o "zwalniającym Łódzkiem" jest głęboko niesprawiedliwa". Nie rozwijamy się w takim tempie, w jakim chcielibyśmy, a w takim, jak pozwala na to sytuacja gospodarcza.

Tomasz Piotrowski, szef klubu PO stwierdził, że "Łódzkie nabiera prędkości od dobrych kilku lat", dodał, że wykonanie budżetu i korekty są na podobnym poziomie jak wówczas, gdy zarządem kierował marszałek Włodzimierz Fisiak. Dodał, że "marszałek Fisiak to kadry PO, a nie PiS". Z ław PiS po tych słowach poszła salwa śmiechu, bo z PO Fisiaka wyrzucono w 2011 r. za samodzielny start do Senatu. Natomiast Marek Mazur, przewodniczący sejmiku z PSL, stwierdził m.in. że woli Łódzkie "zadłużone jak teraz, ale inwestujące", niż nie zadłużone i nie inwestujące, jak w pierwszych latach po reformie z 1999 r.

A zadłużenie województwa łódzkiego na dzień 31 grudnia 2014 r. wyniosło 402 mln 425 tys. zł. czyli 53,54 proc. dochodów, co znaczy, że w ciągu roku zmniejszyło się o 38 mln 643 tys. zł.

Za przyznaniem absolutorium dla marszałka i zarządu było 20 radnych koalicji PO - PSL, przeciw 11 radnych PiS oraz Piotr Bors, jedyny w sejmiku radny SLD.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki