W piątek rano samochód osobowy rozbił się na autostradzie A-1 pod Łodzią. Nikomu nic się nie stało.
Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Przez kilkadziesiąt minut zablokowany był pas ruchu na autostradzie A-1 w stronę Łodzi. W piątek od rana odholowywany był samochód, który rozbił się na barierkach.
Do zdarzenia doszło około 6:15. jadący w stronę Łodzi kierowca skody octavii prawdopodobnie zasnął za kierownicą. Samochód uderzył w barierki rozdzielające nitki autostrady, odbił się od nich i uderzył w barierki po prawej stronie. Tu także samochód odbił się od barier energochłonnych i znów uderzył w barierki na środku autostrady.
34-letniemu kierowcy nic się nie stało. Mężczyzna jechał sam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
