Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastępca komendanta policji w Pajęcznie skazany za jazdę po pijanemu. Ciąg dalszy sprawy

Zbyszek Rybczyński
Zbyszek Rybczyński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Dwie kobiety, w tym pracownica jednostki policji w Pajęcznie, odpowiadają za składanie fałszywych zeznań w procesie byłego zastępcy komendanta.

Ciąg dalszy ma sprawa byłego zastępcy komendanta Policji w Pajęcznie, który został skazany prawomocnym wyrokiem za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Teraz przed sądem odpowiadają Marzena J. oraz Bogumiła S., które w procesie świadczyły na korzyść Henryka K. Kobiety zostały oskarżone o składanie fałszywych zeznań. Marzena J. jest pracownicą korpusu cywilnego Komendy Powiatowej Policji w Pajęcznie.

W procesie o składanie fałszywych zeznań odbyły się dotąd dwie rozprawy. Jak się dowiedzieliśmy, obie kobiety nie przyznały się do zarzucanych im czynów. W czwartek w charakterze świadków sąd przesłuchał trzy osoby.

- Pozostali trzej wezwani świadkowie nie stawili się na rozprawie, ale usprawiedliwi nieobecność - mówi sędzia Bogusław Zając, rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie.

Proces toczy się w Częstochowie, bo tam był sądzony Henryk K. Przypomnijmy, że były zastępca komendanta KPP w Pajęcznie został skazany na sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i grzywnę w wysokości 2 tys. zł. Sąd zakazał mu też prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres trzech lat.

W procesie Henryka K. pracownica pajęczańskiej komendy Marzena J. zeznała, że to ona prowadziła samochód, który uderzył w barierkę mostu. Sądy I i II instancji orzekły jednak, że kierowcą był komendant, który miał 2,7 promila w organizmie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki