18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastrajkować powinni pacjenci

Joanna Barczykowska
Joanna Barczykowska
Joanna Barczykowska Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Ciągle słyszę od lekarzy, że powinni zastrajkować. Chirurdzy - bo za mało zarabiają, SOR-owcy - bo pracują w trudnych warunkach, neonatolodzy - bo nie mogą dorabiać, a lekarze poz - bo boją się, że NFZ kontroluje wypisywane przez nich recepty. A może w końcu powinniśmy zastrajkować my - pacjenci? Bo nie podoba nam się leczenie w trudnych warunkach, bo nie zadowala nas jakość usług.

Lekarze, i mówię to z bólem serca, bo wielu z nich to sympatyczni i kulturalni ludzie, coraz częściej traktują pacjentów jak zło konieczne. Zwłaszcza kiedy muszą leczyć nas na koszt NFZ, czyli tak naprawdę nasz, bo to my, naszymi składkami, zapełniamy kasę Funduszu. Nie rozumiem dlaczego w Polsce utarł się pogląd, że pacjenci leczeni na koszt NFZ to pacjenci darmowi i w ich przypadku nie trzeba się starać, bo i tak muszą wrócić?

A muszą, bo większości z nas nie stać na luksus leczenia w godnych warunkach, za który jednak trzeba słono zapłacić. W Łodzi ten luksus kosztuje przynajmniej 80 złotych za wizytę. O leczeniu w prywatnym szpitalu większość łodzian nawet nie marzy. To, że nie stać nas na prywatne wizyty nie oznacza, że należy tą biedę wykorzystywać. Pacjenci leczeni na koszt NFZ nie są darmowi, bo to z naszych pieniędzy sporej części 12 tysięcy pracujących w łódzkich przychodniach i szpitalach lekarzy wypłacana jest pensja. Pacjent nie oczekuje cudów, chciałby tylko być traktowany jak klient, a nie petent, albo - co jeszcze gorsze - ubodzy krewni przychodzący do gabinetu po prośbie.

Jak najdłużej chcę zostać pacjentem-teoretykiem, a nie praktykiem. W tym roku mi się jednak zdarzył mocny ból brzucha. Musiałam się wtedy wcielić w rolę praktyka. Z bólu miałam oczy większe, niż błagalny wzrok kota ze Shreka. W osiedlowej przychodni pani doktor nakrzyczała na mnie, że ma dziś komplet pacjentów, a ja nie zaplanowałam bólu brzucha z tygodniowym wyprzedzeniem. W izbie przyjęć w szpitalu im. Pirogowa, gdzie skierowało mnie pogotowie, lekarz dyżurny był tak obrażony, że zabieram jego czas, iż nie zaszczycił mnie nawet spojrzeniem. Wiarę w lekarzy przywrócił mi doktor ze szpitala im. Jonschera, który nie dość, że wyleczył, to nie wbił mnie w ziemię wzrokiem.

Długo tego bólu i tych lekarzy nie zapomnę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zastrajkować powinni pacjenci - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki