Tak twierdzi wojewódzki konserwator zabytków Wojciech Szygendowski, który zaznacza, iż znalezisko nie jest aż tak cenne, aby je zachować i pokryć szklaną powłoką. Dodaje jednak, że w skali lokalnej jest to jednak dość istotne odkrycie, ponieważ poszerza wiedzę o historii Łodzi.
- Ogrodzenie, którego resztki odkryto, zostało wzniesione razem z willą Herbsta lub zaraz po niej - uważa Zbigniew Rybacki, archeolog, który zbadał znalezisko. - Zachowały się fundamenty murowane i kamienne biegnące na odcinku 50 - 60 metrów. W czasach budowy rezydencji zasypano część stawów, ponieważ podchodziły pod ogrodzeniem.
To ważne odkrycie sparaliżowało roboty na ul. Przędzalnianej. Zaczęły się one w czerwcu i miały potrwać dwa miesiące. Fachowcy mieli m.in. wybudować kanalizację deszczową i położyć nową nawierzchnię.
Po odkryciu fundamentów starego ogrodzenia prace musiano przerwać. Archeolodzy wykonali już swoje zadanie i wszystko wskazuje na to, że roboty na ul. Przędzalnianej potrwają do końca września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?