Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawalona kamienica w Świebodzicach. Łódzcy strażacy w akcji ratunkowej

Dziennik Łódzki
Kilkanaście osób zostało przysypanych gruzem po zawaleniu się kamienicy w Świebodzicach (woj. dolnośląskie) w sobotę rano. Na miejscu pracuje 36 zastępów straży pożarnej, wśród których są również łódzcy strażacy.

Do pomocy w przeszukiwaniu gruzowiska i ratowaniu przysypanych mieszkańców pojechało z Łodzi 17 strażaków ze specjalistycznej grupy poszukiwawczo-ratowniczej oraz dwa psy. W akcji poszukiwawczej udział biorą także specjalistyczne grupy z Jastrzębia-Zdroju, Lubina i Wałbrzycha, a także Wrocławia. Specjalnie wyszkolone psy pomagają w poszukiwaniach uwięzionych ludzi.

Wiadomo, że w czasie zawalenia w kamienicy przebywało 15 osób. Do godz. 18.30 w sobotę wydobyto 9 osób, w tym 5 ciał. Strażacy nadal przeszukują gruzowisko. Wśród ofiar jest dwoje dzieci. Z budynków sąsiadujących z zawaloną kamienicą ewakuowano 25 osób. Większość z nich noc spędzi poza domem.

Na miejsce tragedii przyjechali premier Beata Szydło i minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak. Premier Szydło zapowiedziała pomoc finansową dla rodzin ofiar. Osierocone dzieci otrzymają rentę specjalną.

- Jestem dumny z pracy ratowników. Dla nich etos służby nie jest pustym hasłem, dziś wypełnili to pojęcie treścią. Jestem dumny z postawy straży pożarnej, policji. Wiele wskazuje na to, że pod gruzami nie ma już ludzi, ale musimy być przekonani. Akcja ratownicza będzie trwała całą noc - dodał szef MSWiA Mariusz Błaszczak.


ZOBACZ WIĘCEJ: Zawaliła się kamienica w Świebodzicach. Są ofiary śmiertelne, ludzie uwięzieni pod gruzami (ZDJĘCIA)

Przez całą noc z soboty na niedzielę trwała akcja poszukiwawcza, ale nikogo nie odnaleziono.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki