Pani Joanna kupiła m.in. dwa opakowania filetów z łososia, cena każdego z nich wynosiła niewiele ponad 10 zł. Była bardzo zdziwiona, gdy na rachunku zobaczyła kwotę wyższą o prawie złotówkę za każde opakowanie.
- Interweniowałam u kasjerki, która przeprosiła mnie i zawołała kierowniczkę zmiany - mówi pani Joanna. - Byłam zszokowana, gdy kierowniczka powiedziała: u nas już tak jest i nic z tym nie zrobią.
Klientka podkreśliła, że w sklepie jest łamane prawo. Na kierowniczce nie wywarło to wrażenia, pani Joanna twierdzi, że usłyszała, że w sklepie właśnie tak się nabija ceny i jest dobrze, a klientka ma... się nie wymądrzać.
Pani Joanna nie chce tak zostawić sprawy. Podkreśla, że nawet niewielkie kwoty źle naliczone pomnożone przez liczbę klientów dają dużą sumę.
- W ubiegłym tygodniu w sklepach Biedronka obowiązywała promocyjna cena 32,99 zł/kg na filety z łososia, natomiast w dniu 23 maja, kiedy klientka zakupiła ten produkt, cena wynosiła 34,99 zł/kg - tłumaczy Anna Papka, menedżer ds. relacji zewnętrznych Jeronimo Martins Dystrybucja (właściciel Biedronki). - Na niektórych opakowaniach tego produktu przez pomyłkę cena nie została wymieniona na nową. Jednocześnie, na cenniku udostępnionym na chłodni, umieszczona została już aktualna cena. Za to niedopatrzenie pragniemy serdecznie przeprosić naszą klientkę. Zapraszamy klientkę ponownie do sklepu, gdzie może ona otrzymać zwrot różnicy w cenie.
Anna Papka zapewnia, że wyjaśniana jest jeszcze kwestia wypowiedzi kierowniczki sklepu, a firma ma dołożyć wszelkich starań, by podobne sytuacje się nie powtarzały.
Pani Joanna powiadomiła także Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Łodzi. Marek Jacek Michalak, łódzki wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej w Łodzi zapowiada kontrolę w sklepie.
- Cena przy regale i cena tego produktu przy kasie muszą się zgadzać - zaznacza inspektor. - Jeśli tak się nie dzieje, możemy wręczyć mandat w wysokości do 500 zł za nieuwidocznienie prawidłowej ceny. Nawiązując do wypowiedzi kierowniczki sklepu sprawdzimy czy takie sytuacje nie mają miejsca częściej.
Tymczasem z innych kontroli inspektorów handlowych przeprowadzonych w tym roku w Łodzi i regionie wynika, że w sklepach częściej dochodzi do zawyżania rachunków. Na jednym ze stoisk mięsno-wędliniarskich kierowniczka na opakowaniu podawała wyższą cenę niż faktycznie obowiązywała, a w przypadku kilku partii przetworów mięsnych nieprawidłowo podawała ich wagę, przez co także klienci płacili więcej, w sumie o ponad 6 zł. Takich przypadków było więcej, posypały się więc mandaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?