W kwietniu na łące rosnącej na dachu Sukcesji stanęło pięć uli. Zamieszkało w nich około 350 tys. pszczół. Owady bardzo dobrze czują się w Łodzi. We wtorek (9 lipca) przeprowadzone zostało pierwsze zbieranie miodu.
Pszczół - Pszczoły mają zasięg 2 km, w wyjątkowych sytuacjach są w stanie przelecieć nawet 5 km. W ich zasięgu jest park na Zdrowiu, park Poniatowskiego, lipy na ulicy Lipowej. Dolatują też za ulicę Kilińskiego - wylicza Andrzej Kołuda, ze Stowarzyszenia Pszczelarzy Ziemi Łódzkiej, który opiekuje się pszczołami.
Jak podkreśla Andrzej Kołuda miód z Łodzi nie tylko nadaje się do spożycia, ale też może być zdrowszy niż miód tworzony przez pszczoły mieszkające koło upraw rolniczych.
- Na polach znajdują się duże obszary tych samych roślin. A monotonna dieta nie służy pszczołom. Nam też nie służyłoby jedzenie samej szynki - tłumaczy pszczelarz. - Pola opryskiwane są też pestycydami i insektycydami. Pszczoły takie związki filtrują, ale część może dostawać się do miodu - tłumaczy.
We wtorek pszczelarze po raz pierwszy wyjęli z jednego z uli ramki z miodem i odciągnęli w wirującej miodarce. Po kilkunastu minutach miód był gotowy do spożycia.
W tym roku pszczelarze wraz z Sukcesją chcą pozyskać około 150 kg miodu i przekazać go jednemu z łódzkich domów dziecka.