Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Lewicki: Kuba będzie miejscem rozrywki dla Amerykanów

rozm. Marcin Bereszczyński
Zbigniew Lewicki: Najważniejsze konsekwencje tego porozumienia to umożliwienie łatwiejszych rozmów o trudnych sprawach dotyczących obu państw
Zbigniew Lewicki: Najważniejsze konsekwencje tego porozumienia to umożliwienie łatwiejszych rozmów o trudnych sprawach dotyczących obu państw Bartek Kosiński
Rozmowa ze Zbigniewem Lewickim, politologiem amerykanistą.

Stany Zjednoczone i Kuba wznawiają stosunki dyplomatyczne po 54 latach. W miejsce tzw. sekcji interesów pojawią się ambasady w Hawanie i Waszyngtonie. Co to oznacza dla globalnej polityki i świata?
Nie ma to większego znaczenia dla świata i globalnej polityki. To polityka dwustronna, a właściwie polityka amerykańska. Trzeba przyklasnąć, że przywrócony został dialog między Stanami Zjednoczonymi i Kubą, ale nie zapowiada to wielkich zmian ani w Ameryce Łacińskiej, ani w USA, ani tym bardziej na świecie.

USA i Kuba otwierają ambasady w Hawanie i Waszyngtonie. Źródło: CNN Newsource/X-news

Jakie konsekwencje niesie ze sobą utworzenie ambasad państw, które są w konflikcie ponad pół wieku? Czy należy spodziewać się odważnych amerykańskich inwestycji na Kubie i masowej ucieczki Kubańczyków do Stanów Zjednoczonych?
Najważniejsze konsekwencje tego porozumienia to umożliwienie łatwiejszych rozmów o trudnych sprawach dotyczących obu państw. Nierozwiązane są problemy finansowe. Amerykanie żądają ogromnych odszkodowań za wywłaszczenie ich majątków po rewolucji kubańskiej. Kolejnym trudnym tematem jest nierespektowanie praw człowieka na Kubie. Jeśli chodzi o masowe wyjazdy Kubańczyków do Stanów Zjednoczonych, to moim zdaniem wszyscy, co chcieli, to już wyjechali. Oczywiście, z przyczyn ekonomicznych mieszkańcy Kuby nadal będą opuszczać swoją wyspę, ale już nie tak masowo.

Jaki interes ma USA, aby po tylu latach wznowić polityczne stosunki amerykańsko-kubańskie?
Kuba zaczyna powoli wracać do swojej roli sprzed rewolucji, gdy była miejscem rozrywki dla bogatych Amerykanów. Hotele, kasyna i nierząd - taka była rzeczywistość kubańska przed rewolucją i nieśmiało wraca ona obecnie. Wszystko wskazuje na to, że niebawem wróci w pełni. Tylko to Kuba ma Ameryce do zaoferowania. Dlatego USA będzie na Kubie inwestować w przemysł rozrywkowy, a już nie w cukrowniczy. Dlatego nie należy spodziewać się rozwiązania wielkich kwestii gospodarczych i politycznych. Nie można tego oczekiwać po stosunkach zacofanego państwa komunistycznego z potęgą kapitalistyczną.

Specjaliści przewidują, że niebawem Kuba zostanie zalana amerykańskimi bankami.
Powstanie centrum rozrywki, przy którym niezbędne będą usługi bankowe. Ale czy zalew bankami? Dawniej USA chciały zgnieść Kubę gospodarczo, ale obecnie nie ma takiego interesu. Amerykanie będą próbowali wykupić najbardziej atrakcyjne miejsca na Kubie lub nieformalnie wejść w ich posiadanie. Natomiast politycy będą kłócili się, kto jest komu winien więcej. Trwać to może nawet przez kilka pokoleń, ale ustanowienie ambasad spowoduje, że będą to rozmowy bez pośredników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki