Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbigniew Maj: "Jako Komendant Główny Policji byłem podsłuchiwany". Nie przyznaje się do winy

Joanna Labuda
Joanna Labuda
Zbigniew Maj zrezygnował ze stanowiska Komendanta Głównego Policji 11 lutego 2016 roku, po dwóch miesiącach od powołania przez premier Beatę Szydło.
Zbigniew Maj zrezygnował ze stanowiska Komendanta Głównego Policji 11 lutego 2016 roku, po dwóch miesiącach od powołania przez premier Beatę Szydło. Wojciech Wojtkiewicz
- Materiał dowodowy w tej sprawie pochodzi z podsłuchów. Oficjalnie mówię, że jako Komendant Główny Policji byłem podsłuchiwany. Każdy funkcjonariusz wie, że to jest ostateczność. Jakim cudem, po kilku dniach od zostania komendantem, byłem podsłuchiwany? - pyta Zbigniew Maj, który nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.

Zbigniew Maj został zatrzymany w środę rano w swoim domu w Kaliszu.

- To, co się wydarzyło, przeszło moje najśmielsze mniemania o tym, co mogą zrobić służby w stosunku do obywatela. Przez dwa lata i trzy miesiące - mimo oficjalnego komunikatu ministra koordynatora, że zarzuty są poważne - nie wykonano ze mną żadnej czynności procesowej. Sprawdzano jedynie moje i mojej żony oświadczenia majątkowe. Wczoraj do mojego domu wtargnęli funkcjonariusze CBA. Zostałem skuty i rzucony na podłogę. Nie chcę mówić, że było to ukartowane, ale na pewno bardzo dobrze przygotowane - opisuje były Komendant Główny Policji.

Wieczorem Zbigniew Maj usłyszał 10 zarzutów. Według komunikatu Prokuratury Krajowej, "podejrzanemu zarzuca się, że ujawnił trzem nieuprawnionym osobom informacje dotyczące zrealizowanych i planowanych do wykonania czynności, które zmierzały do ustalenia okoliczności popełnionych przestępstw. [...] Ujawniając te informacje, Zbigniew M. działał na szkodę interesu publicznego i narażał na szkodę interes prowadzonych postępowań" - podkreślono.

Prokuratura Krajowa zaznaczyła, że przekazywane przez Zbigniewa Maja informacje obejmowały dwa śledztwa: nadzorowane przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie przeciwko Kajetanowi P. oraz nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową w Garwolinie przeciwko Luizie K. "Osoby, przeciwko którym toczyły się te postępowania, zostały oskarżone o zabójstwo" - poinformowała Prokuratura.

- Jako Komendant Główny Policji byłem zobligowany, żeby informować media o sytuacji w śledztwie. Robiąc to, nie narażałem postępowań, a dbałem o wizerunek policji - odpiera zarzuty Zbigniew Maj. Co takiego miał powiedzieć? - Nie wiem, co powiedziałem, bo to jest na podsłuchach. Nie mam dostępu do dowodów.

Poza tym zarzuca się mu również "nakłanianie byłych dyrektorów delegatur CBA do przekroczenia uprawnień służbowych i ujawnienia informacji niejawnych związanych z prowadzonymi czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi".

- Materiał dowodowy w tej sprawie pochodzi z podsłuchów. Oficjalnie mówię, że jako Komendant Główny Policji byłem podsłuchiwany. Każdy funkcjonariusz wie, że to jest ostateczność. Jakim cudem, po kilku dniach od zostania Komendantem Głównym, byłem podsłuchiwany? - pyta Zbigniew Maj. - Poza tym, jak to możliwe, że ja o zarzutach dowiedziałem się z Polskiego Radia? Jak to możliwe, że prokuratura poinformowała Polskie Radio o zarzutach, zanim mi je przedstawiła - dodał.

Przypomnijmy, że Zbigniew Maj zrezygnował ze stanowiska Komendanta Głównego Policji 11 lutego 2016 roku, po dwóch miesiącach od powołania przez premier Beatę Szydło.

Zarzuty dla byłego Komendanta Głównego Policji Zbigniewa Maja - zobacz wideo:

źródło: TVN24/x-news.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zbigniew Maj: "Jako Komendant Główny Policji byłem podsłuchiwany". Nie przyznaje się do winy - Głos Wielkopolski

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki