Idzie piękna, niemal letnia pogoda, która uprzykrzy mieszkańcom regionu siedzenie w domu. Tymczasem jest zakaz wychodzenia z domu bez potrzeby, zakaz wstępu do parków i na tereny zielone, a w piątek Lasy Państwowe dołożyły zakaz wstępu do lasu. Niejasna jest też sytuacja działkowców.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Od kilku dni mieszkańców regionu obowiązują nowe obostrzenia. Jest zakaz wstępu do parków i zieleńcow, zakaz wychodzenia z domu osób nieletnich bez opieki czy obowiązek ograniczenia wyjść z domu do spraw niezbędnych. Na dodatek w piątek, tuż przed weekendem, Lasy Państwowe wydały zakaz wstępu do lasów do 11 kwietnia.

Zakazy te są bardzo uciążliwe, a sprawę pogorszy zbliżająca się poprawa pogody. Od niedzieli będzie już słonecznie, a temperatura wzrastać będzie od 14 stopni w niedzielę aż do 20 w Wielki Piątek. W takich warunkach obowiązek siedzenia w domach będzie koszmarem.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Nadkom. Adam Kolasa z biura prasowego KWP w Łodzi przyznaje, że policja spodziewa się zwiększonej liczby osób chcących wyjść bez powodu z domu i spędzać czas w większym gronie. - Ładna pogoda liczbę interwencji w miejscach publicznych nawet w zwykłej sytuacji - podkreśla Kolasa.

Ocieplenie niesie też problemy działkowcom. Zaczyna się sezon ogrodniczy, tymczasem nie wiadomo, czy można być działce. Polski Związek Działkowców jest zdania, że działki nie są terenami publicznymi i wydał tylko zakaz zapraszania obcych. Łódzka straż miejska jest jednak zdania, że... wyjście na działkę to nie jest sprawa niezbędna.

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE

Tymczasem służby będą pilnować ostro. Wspólne patrole prowadzić będzie policja, straż miejska i terytorialsi.

- U nas pełna mobilizacja wszystkich sił do walki z epidemią czyli sprawdzania, czy mieszkańcy przestrzegają przepisów. Do wspólnych patroli skierowaliśmy około 70 strażników, ale ich liczba będzie stopniowo rosnąć. A to dlatego, że do działań w terenie kierujemy osoby do tej pory pracujące za biurkiem. Ponadto jak tylko możemy ograniczamy liczbę urlopów – zaznacza Leszek Wojtas z łódzkiej straży miejskiej.