W piątek łodzianka poinformowała o sprawie policję.
- Mi nic się nie stało, ale nie chciałabym, żeby jakiejś dziewczynie stała się krzywda - mówi.
[polecane]24895889;24916839[/polecane]
[sc]Zboczeniec na rowerze także w parku Poniatowskiego. Miał kominiarkę![/sc]
Jednak nie tylko ona miała w ostatnich dniach przeżycie z lubieżnym rowerzystą. Na profilu Spotted Łódź na Facebooku pojawił się wpis kobiety, której doświadczenie było dużo gorsze. Kobieta szła we wtorek (30 maja) około godz. 10 przez park im. Poniatowskiego. Nagle zauważyła, że w krzakach czai się mężczyzna ubrany w wojskowy mundur w moro z kominiarką na twarzy. Dziwnie się jej przyglądał.
[cyt]"Wyglądał podejrzanie, wiec przyspieszyłam kroku. Kilkadziesiąt metrów dalej, kiedy myślałam już ze mu „uciekłam” i założyłam słuchawki, on podjechał do mnie nagle od tylu rowerem i z ogromną siła uderzył mnie w pośladki, zaśmiał się, odjechał i na koniec mi pomachał" - relacjonuje kobieta. Dodaje, że jej zdaniem rower prawdopodobnie był czarny.
>>>
Wcześniej kobieta zauważyła go w jednej z alejek parku im. Sienkiewicza
Nie wiadomo, czy to ten sam zboczeniec w dwóch różnych parkach, jednak sposób zachowania lubieżnego rowerzysty w obu przypadkach był dość podobny.
Łódzka policja ma informację o dwóch przypadkach zaczepiania kobiet przez mężczyznę na rowerze. W jednym przypadku na I komisariacie policji złożone zostało formalne zawiadomienie.
- Prowadzone są czynności w celu ustalenia tożsamości mężczyzny, który dopuścił się takiego czynu. Zabezpieczone zostały materiały do sprawy - informuje mł. asp. Kamila Sowińska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
W parku im. Sienkiewicza zarośla są dość gęste, kobieta poczuła się nieprzyjemnie i uciekła
Rano w parku im. Sienkiewicza poza dziwnym rowerzystą było pusto