Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zburzenie zajezdni Dąbrowskiego. Co nowego w śledztwie?

Wiesław Pierzchała
Zajezdnia została zburzona w piątek 14 września
Zajezdnia została zburzona w piątek 14 września Grzegorz Gałasiński
Trwa śledztwo w sprawie zburzenia zabytkowej zajezdni tramwajowej u zbiegu ul. Dąbrowskiego i Kilińskiego. Działania w tej sprawie prowadzili policjanci VIII komisariatu na Górnej, którzy zebrany materiał przekazali Prokuraturze Rejonowej Łódź-Górna.

Kluczowe dla dalszego dochodzenia będzie przesłuchanie w roli świadka, wojewódzkiego konserwatora zabytków Wojciecha Szygendowskiego. Ma się ono odbyć w przyszłym tygodniu. Wprawdzie Szygendowski był już przesłuchany przez policję, jednak teraz zostanie przesłuchany przez prokuratora. Konserwator ma ponadto dostarczyć dodatkowe dokumenty w sprawie zajezdni, o co wystąpili śledczy.

- Po jego przesłuchaniu i zbadaniu uzupełniających dokumentów zostanie podjęta decyzja, co dalej w tej sprawie - powiedział nam Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Na razie nie wiadomo kiedy prokuratura przesłucha właściciela zajezdni i w jakiej roli: świadka czy podejrzanego, co wiąże się z postawieniem zarzutów. Do tej pory był on przesłuchany przez policję w roli świadka. Oznajmił wtedy, że miał prawo zburzyć budynek, gdyż nie był on zabytkiem.

Zajezdnia wprawdzie nie była wpisana w rejestrze zabytków, ale była w ewidencji zabytków, co oznacza opiekę prawną i niezbędną zgodę konserwatora na jej wyburzenie. A takiej zgody właściciel nie miał.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki