W Łodzi jest mnóstwo nieczytelnych znaków drogowych. Przeważnie wypłowiały kolory, przez co znaki stały się nieczytelne. Łodzianin zrobił listę 105 znaków, które są wyeksploatowane i przekazał ją radnemu Mateuszowi Walaskowi, a ten napisał interpelację do prezydent Hanny Zdanowskiej, aby wymienić nieczytelne znaki. Radny otrzymał zapewnienie, że wypłowiałe znaki zostaną wymienione do końca lipca.
- Zdaję sobie sprawę, że przedstawiona lista jest dość obszerna, dlatego rozumiem, że trudno oczekiwać indywidualnej odpowiedzi w odniesieniu do każdego znaku, jednak chodzi mi o to, czy uwzglęnie-nie takiej liczby znaków do wymiany będzie możliwe i kiedy - napisał w interpelacji Mateusz Walasek dodając, że jeśli znaki nie będą wymieniane, to żąda podania powodu. Odpowiedzi radnemu udzielił wiceprezydent Ireneusz Jabłoński.
CZYTAJ TEŻ: Na Widzewie w Łodzi niewidomy czuje, że ma "zebrę", ale ZDiT pasów nie wymalował
- Zarząd Dróg i Transportu zlecił firmie odpowiedzialnej za utrzymanie oznakowania pionowego na terenie miasta kontrolę oznakowania we wskazanych przez radnego lokalizacjach. Wszystkie znaki drogowe, które zostaną uznane za nadające się do wymiany, zostaną zastąpione nowymi w terminie do końca lipca - napisał Ireneusz Jabłoński.
Na liście znaków do wymiany przeważają te, na których wypłowiał kolor czerwony. To przede wszystkim znaki zakazu zatrzymywania się i ograniczenia prędkości. To również znaki: droga bez przejazdu, zakaz wjazdu samochodów ciężarowych, zakaz skrętu w lewo lub w prawo, zakaz wyprzedzania, zakaz ruchu, czy zakaz postoju. Większość z tych znaków znajduje się przy uliach Liściastej i Świtezianki, a także Dąbrowskiego i Rzgowskiej.
Na liście są też znaki, na których wypłowiał kolor żółty. To przede wszystkim znaki: droga z pierwszeństwem i koniec drogi z pierwszeństwem, a także niebezpieczny zakręt w prawo.
ZOBACZ TEŻ: "Pro100 chodnikiem". 6 mln zł na remonty chodników w Łodzi
Te znaki stoją głównie przy uliach Zgierskiej, Sikorskiego, Świtezianki i Wojska Polskiego. Można spodziewać się, że nieczytelnych, wypłowiałych znaków drogowych, jest w Łodzi znacznie więcej, ponieważ na liście nie pojawiają się znaki z wielu rejonów miasta, do których łodzianin zapewne nie dotarł.
Zarząd Dróg i Transportu rozpoczął kontrolę wskazanych znaków drogowych. Jej efekty jeszcze nie są znane. Wymiana znaków nie powinna wiązać się z dodatkowymi wydatkami po stronie miasta. Poprawa oznakowania ma być wykonana na koszt firmy, która jest odpowiedzialna za stan znaków.
- Interpelacja jest w trakcie rozpatrywania, a przedmiotowe oznakowanie będzie weryfikowane - powiedział Tomasz Andrzejewski z Wydziału Komunikacji Społecznej w Zarządzie Dróg i Transportu. - Natomiast firma zajmująca się oznakowaniem na ulicach naszego miasta jest zobowiązana do kontrolowania stanu oznakowania i ewentualnej wymiany. Wszelkie prace objęte są również gwarancją, a koszty wymiany ponosi wykonawca zgodnie z zawartą umową.
CZYTAJ WIĘCEJ: Strefa "Tempo 30 km/h" na łódzkim Karolewie. Szpital: Przewożone ciężarne narażone są na urazy
Przypomnijmy, że trzy lata temu opisywaliśmy problem wyblakłych znaków. Firma dbająca o oznakowanie miała obowiązek co miesiąc objeżdżać 1,5 tys. łódzkich ulic. Dopiero po kontroli drogówki poprawił się stan znaków.
Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 27 czerwca - 3 lipca 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
