Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZDiT zamknie wyjazd z dworca Fabrycznego?

Marcin Bereszczyński
Tak wygląda auto Filipiaka po myjni i przejażdżce Pomorską
Tak wygląda auto Filipiaka po myjni i przejażdżce Pomorską Grzegorz Gałasiński
Mieszkańcy ulic, którymi wywożona jest ziemia z budowy dworca Łódź Fabryczna, utonęli w błocie. - Ulice i posesje, które tam się znajdują, są w błocie, glinie i smarach - narzeka Elżbieta Kowalczyk.

- Elewacje naszych domów, ogrodzenia i rośliny są czarne od brudu. Wystarczy raz wyjechać na Pomorską, żeby auto wyglądało jak po udziale w rajdzie Dakar - dodaje kobieta.

Mieszkańcy twierdzą, że jazda przez breję oznacza codzienne mycie pojazdów. Gorzej, gdy trzeba mijać się z ciężarówką, która ochlapuje całe auto. O ile z szyb zetrze błoto wycieraczka, o tyle umycie świateł i tablic rejestracyjnych wymaga zatrzymania się. Jeśli kierowca tego nie zrobi, to policja wlepi mandat. Na razie karze wywożących ziemię. - Sypią się mandaty - potwierdza Marzanna Boratyńska, rzeczniczka drogówki.

Krzysztof Filipiak w sprawie błota był w ZDiT. Usłyszał, że nic nie da się zrobić. Jacek Sarzało, rzecznik ZDiT, przekonuje, że wiele da się zrobić. Urzędnicy wielokrotnie apelowali do wykonawcy budowy Fabrycznego, aby ubłocone ciężarówki nie wyjeżdżały na drogi. - Wysłaliśmy ostrzeżenie, że jeśli sytuacja będzie się powtarza, to zamkniemy wyjazd z placu budowy - mówi Sarzało.

W piątek ZDiT zrobi kontrolę. Jeśli spostrzeżenia łodzian potwierdzą się, to ZDiT wystąpi o ukaranie wykonawcy budowy dworca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki