Było niemal jak podczas wizyt oficjeli w czasach minionego ustroju. Wysprzątany dworzec PKP i delegacja dzieci jednej ze zduńskowolskich podstawówek z chorągiewkami i balonikami oraz patrole policji i straży miejskiej czuwające nad bezpieczeństwem. Złośliwi komentowali nawet, że aż dziw, że przez noc nie pomalowano zniszczonej elewacji dworca i nie posadzono kwiatków w gazonach...
Wszystko to przygotowano dla ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka oraz przedstawicieli parlamentu i Zarządu Województwa Łódzkiego, którzy w czwartek, tuż przed wyborami, promowali projekt Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. I przyjechali do Zduńskiej Woli szynobusem.
Trudno było jednak nie zauważyć, że przy okazji reklamowania projektu, dzięki któremu dystans między Zduńską Wolą a Łodzią ma być szynobusem pokonywany w mniej niż 30 minut, oficjele promowali także członków swojej partii, czyli Platformy Obywatelskiej.
Stojący na dworcu mogli zaobserwować następujący obrazek: wjeżdża szynobus, dzieci machają chorągiewkami, prezydent Zduńskiej Woli Piotr Niedźwiecki dochodzi niemal do krawędzi peronu, by być pierwszym, który przywita ministra Grabarczyka. Pociąg się zatrzymuje, drzwi się otwierają, minister w przelocie, jakby od niechcenia, podaje prezydentowi dłoń, ale zmierza wprost do Hanny Iwaniuk, kandydatki PO na prezydenta. Chwyta ją w ramiona i wylewnie się z nią wita. Prezydent stoi chwilę z boku, a nie doczekawszy się na okazanie mu większego zainteresowania, po kilku minutach odjeżdża z dworca.
Jak się okazało po niedzielnym głosowaniu, poparcie ministra nie pomogło Hannie Iwaniuk w wygraniu wyborów. Do drugiej tury wszedł nie zauważony przez ministra Niedźwiecki...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?