Zduńska Wola sądzi się z wojewodą o... bilety na basen

Władze Zduńskiej Woli nie zgadzają się z wojewodą w sprawie uchwały ustalającej ceny biletów na miejskim basenie. Miasto chce udowodnić, że ma rację w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. Samorząd zarzuca wojewodzie, że to on narusza prawo.

Poszło o uchwałę, w której Rada Miasta Zduńska Wola ustaliła cennik wstępu na odkryty basen. Samorządowcy przyjęli ją ze standardowym zapisem, dotyczącym terminu wejścia w życie, ale zaznaczyli, że ma moc obowiązującą od następnego dnia po głosowaniu. Uchwała miała więc wejść w życie po 14 dniach od opublikowania w Dzienniku Urzędowym Województwa Łódzkiego, czyli dopiero 8 lipca, ale jednocześnie bilety na basen w ustalonej cenie sprzedawano już od 24 czerwca.

To nie spodobało się w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim. Wydano rozstrzygnięcie nadzorcze, stwierdzające nieważność uchwały w zakresie zapisu o mocy obowiązującej. Tak rozpoczął się spór miasta z wojewodą o praworządność.

Wojewoda Zbigniew Rau w uzasadnieniu do rozstrzygnięcia zaznaczył, że zastosowana wsteczna moc obowiązująca narusza zasady demokratycznego państwa prawnego. Konkretniej, że podważono zaufanie obywateli do państwa, jak zauważa wojewoda.

Na tak postawioną sprawę, Rada Miasta Zduńska Wola odpowiedziała skierowaniem jej do sądu. Teraz miasto wojewodzie zarzuca naruszenie prawa. A to dlatego, że z uzasadnienia nie można się dowiedzieć w jaki sposób zasady demokratycznego państwa prawnego i zaufania obywateli do państwa zostały naruszone. Władze miasta podkreślają, że nie ma obowiązku korzystania z basenu, więc nikt nikomu nie narzucał opłat, ani nie zmuszał do kupna biletu.

Jak zaznacza radca prawny magistratu Monika Witczak, chodzi też o to, by sąd rozstrzygnął kwestie wejście uchwały w życie na przyszłość. Zwłaszcza, że rada podobnego zabiegu użyła przy zmianie cennika basenu w sierpniu.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem