Ciało kobiety znajdowało się dwa metry od brzegu. Z wody wyjęli je wezwani na pomoc strażacy.
Czytaj więcej na następnej karcie
Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci kobiety, której ciało wyłowiono ze stawu przy ul. Liściastej. Ok. godziny 16.15 osoba spacerującą z psem zauważyła, że na stawie prawdopodobnie dryfuje ludzkie ciało. Zadzwoniła pod „997”.
Czytaj więcej na następnej karcie
Na miejsce przyjechały dwie jednostki straży pożarnej, która wyłowiły znajdujące się 2 metry od brzegu ciało kobiety oraz policja. Koroner stwierdził zgon. Na ciele nie było żadnych obrażeń. Decyzja prokuratora ciało zostało zabezpieczone do ewentualnej sekcji zwłok. Policjanci ustalili tożsamość kobiety. Jej zaginięcie rodzina zgłosiła we wtorek ok. godz. 22.
Czytaj więcej na następnej stronie
Sprawa jest zagadkowa, bo staw przy ul. Liściastej ma ok. 1 m 20 cm głębokości. Czy zatem kobieta poślizgnęła się spacerując przy
brzegu, wpadła do wody i się utopiła czy też do jej śmierci ktoś się przyczynił? Te wątpliwości wyjaśni ewentualna sekcja zwłok.