Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ze zmianą czasu organizm musi się oswoić i do niej zaadaptować [ROZMOWA]

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Czesław Michalczyk: - Warto pić czerwone wino i jeść sery
Czesław Michalczyk: - Warto pić czerwone wino i jeść sery Krzysztof Szymczak
Z Czesławem Michalczykiem, łódzkim psychologiem i psychoterapeutą, biegłym sądowym, rozmawia Alicja Zboińska

Z soboty na niedzielę nastąpi zmiana czasu z letniego na zimowy. Od lat wzbudza to kontrowersje, nie brakuje krytyków takiego rozwiązania. Czy rzeczywiście ta zmiana ma na nas duży wpływ, zwłaszcza na początku?
Tak, oddziałuje na organizm, zarówno pod względem fizjologicznym, jak i psychologicznym, ale nie należy tego wpływu demonizować. Na pewno jest on większy w przypadku osób, które prowadzą bardzo ustabilizowany tryb życia. Mogą tę przybywającą godzinę potraktować jako poważne zakłócenie.

Są różne zdania na ten temat, niektórzy uważają, że zmiana wpływa na funkcjonowanie narządów wewnętrznych, może wywoływać problemy ze snem. Ze strony psychologicznej zmiana oznacza konieczność adaptacji do nowej sytuacji. Te dylematy pojawiają się co roku, nie można jednak przesądzać tego wpływu. Nasz zegar wewnętrzny trochę zwalnia, ale trzeba pamiętać o tym, że nasz organizm ma zdolności adaptacyjne. Przykre następstwa zmiany czasu występują głównie w pierwszym okresie.

A w dłuższej perspektywie ten wpływ jest odczuwalny?
Nasze organizmy nie są w stanie od razu wykorzystać tej godziny, muszą się do tego przystosować. Ta zmiana powoduje, że trochę później wchodzimy w obszar mroku, ciemności, który wiąże się z jesienią i zimą. Później robi się ciemno, dlatego o tej porze roku na tym zyskujemy. Problem na pewno mają ci, którzy np. perfekcyjnie pilnują pory przyjmowania leków.

Dla wielu osób okres jesieni i zimy jest trudny do zniesienia. Co się z nami dzieje w tym czasie?
To naturalny proces, że jesienią i zimą nasze organizmy potrzebują nieco zwolnić. Tak jak wiele zwierząt zapada w sen zimowy, tak człowiek przestaje być najbardziej aktywny - jak dzieje się to choćby latem. Musimy chodzić do szkoły, studiować lub pracować, podejmować się wykonywania ważnych zadań, a w tym okresie to może być dla nas trudne. Nasz organizm woli być na zwolnionych obrotach, warto więc być dla siebie bardziej łagodnym i skomplikowane, wyczerpujące zadania odłożyć do wiosny, o ile jest to możliwe.

Nie wszystko da się przełożyć na później. Jak możemy pomóc naszemu organizmowi w tym okresie?
By przetrwać ten okres, należy robić wiele rzeczy dla samych siebie. Dla wielu osób jest to problem, jest zimno, nieprzyjemnie. Dlatego też warto w tym czasie zadbać o siebie na wszystkie możliwe sposoby. Można to zrobić także za pomocą diety, jeść produkty bogate w substancje, które wydzielają serotoninę, potocznie nazywaną hormonem szczęścia. Warto więc pić wino, najlepiej czerwone, a także jeść sery i czekoladę. Ser zawiera bowiem tryptofan, który jest niezbędny do produkcji serotoniny i melatoniny. Melatonina natomiast odpowiada za dobry nastrój.

Niektórzy uważają, że na chandrę dobry jest wysiłek fizyczny. Warto w tym czasie się do niego zmuszać, jeśli nie jesteśmy wielkimi fanami ćwiczeń itp?
Wysiłek powinien być adekwatny do naszych możliwości, ale nie należy z nim przesadzać. Tym, którzy mogą sobie na to pozwolić, polecam wyjazd jesienią lub zimą tam, gdzie jest ciepło. Można naładować akumulatory. To jeden ze sprawdzonych sposobów, ale nie jest dostępny dla każdego.

Czy z jesienną depresją można sobie poradzić samemu, czy też powinno się szukać pomocy u specjalisty?
Tak naprawdę depresja jesienna zdarza się bardzo rzadko, mówimy raczej o jesiennej chandrze. Jeśli trwa ona jednak wiele tygodni, nie mija, to jest to powód do niepokoju. Wówczas można szukać pomocy, gdyż najwyraźniej sami nie możemy sobie z tym poradzić. Warto w tym czasie robić to, na co mamy ochotę, nie stawiać przed sobą zadań, których nie da się wykonać, gdyż to z kolei może nas wpędzić w groźne poczucie winy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki