Martwe zwierzęta wykopał Longin Siemiński, właściciel łódzkiego schroniska przy ul. Kosodrzewiny i ogromnego przytuliska w Wotyszkach pod Sieradzem. W tym ostatnim przebywa 3,5 tys. psów. Siemiński przywiózł do Zgierza psy, które schwytano na terenie Aleksandrowa Łódzkiego. Miał je umieścić w Medorze na zlecenie władz miasta.
Zanim oddał zwierzęta, zaczął kopać w miejscach wskazanych przez pewną kobietę. Twierdziła, iż są tam zakopane psy. Siemiński wykopał kilka dołów, w każdym były szczątki zwierząt.
Jedne niedawno zakopane, z innych zostały tylko kostki. Na miejscu jest policja, a także powiatowy lekarz weterynarii, straż miejska i władze Aleksandrowa oraz prokurator, który obejmie nadzór nad dochodzeniem w sprawie mordowania zwierząt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?