Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgierz: pobili kierowcę autobusu

Wiesław Pierzchała
Dziennik Łódzki / archiwum
Policjanci zatrzymali dwóch bandytów w wieku 23 i 29 lat, którzy brutalnie pobili kierowcę autobusu miejskiego w Zgierzu. Nie zważali, że był w okularach i pięściami tłukli go po twarzy. Kierowca doznał urazu oka i trafił do szpitala. Napastnikom grozi do trzech lat więzienia.

Do napadu doszło 1 października o godz. 19 w autobusie linii 6 w rejonie skrzyżowania ul. Staffa i Jedlickiej w Zgierzu. Do kierowcy podeszło dwóch młodych pasażerów i zaczęło go okładać pięściami. Jeden z bandytów uderzył kierowcę w okulary, które pękły, zaś odłamki szkła zraniły spojówkę. Kierowca zatrzymał autobus. Wykorzystali to napastnicy, którzy czmychnęli. Pasażerowie wezwali pogotowie i policję.

Z relacji świadków wynikało, że grupa pijanych mężczyzn wsiadła do autobusu przy ul. Szczecińskiej w Łodzi. W drodze pili piwo. Niektórzy zaczęli wysiadać w Zgierzu. Pozostali coraz bardziej dawali się we znaki.

Kiedy pojazd znalazł się na ul. ks. Popiełuszki, zaczęli walić pięściami w szybę i otworzyli awaryjnie drzwi. Wtedy cierpliwość kierowcy wyczerpała się. Zatrzymał pojazd, podszedł do chuliganów i zwrócił im uwagę, po czym wrócił za kierownicę i kontynuował jazdę. Wkrótce został zaatakowały - z zemsty za zwrócenie uwagi. Policjanci wszczęli śledztwo i m.in. zabezpieczyli nagranie z monitoringu w autobusie.

- Nagranie to okazało się niezwykle przydatne - podkreśla nadkomisarz Liliana Garczyńska z Komendy Powiatowej Policji w Zgierzu. - Na podstawie zapisu policjanci wstępnie wytypowali sprawców napaści na kierowcę. I tak po nitce do kłębka, z wykorzystaniem policyjnej intuicji i dobrego rozpoznania, ustalili dane personalne i adresy obu sprawców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki