W niedzielę wieczorem Gracjan bawił się z kolegami w pobliżu domu. Nagle betonowy fragment płotu przygniótł 9-letniego Jasia. Inne dzieci przestraszyły się i uciekły, tylko Gracjan pobiegł po pomoc. Przyprowadził tatę i wujka Jasia. Dzięki 6-latkowi udało się uratować chłopca.
Jaś natychmiast został przewieziony śmigłowcem do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Jego stan cały czas jest bardzo ciężki, ma podłączony respirator. W najbliższym czasie ma być wybudzany ze śpiączki.
Gracjan wierzy, że jego kolega szybko wyzdrowieje. Już się nie może doczekać, gdy będą razem urządzać wyścigi rowerowe.
Gracjan to bardzo skromny chłopiec. Uważa, że nie zrobił nic wyjątkowego.
- Ja tylko pobiegłem po pomoc. Zrobiłem tak, jak widziałem na filmach - mówi Gracjan.
Wśród upominków 6-latek znalazł maskotki, koszulkę, a także gwizdek i czapkę straży miejskiej. Z tej czapki Gracjan ucieszył się najbardziej.
Jego koledzy z grupy przedszkolnej dostali karnety wstępu na plac zabaw. Wszyscy są bardzo dumni z Gracjana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
