Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgrupowanie Widzewa w Turcji. Piłkarze wracają z tylko jedną wygraną

Paweł Hochstim
Wojciech Stawowy w Turcji tylko raz mógł cieszyć się ze zwycięstwa nad brazylijskimi amatorami. Pozostałe trzy spotkania z rywalami też nie z najwyższej półki widzewiacy przegrali
Wojciech Stawowy w Turcji tylko raz mógł cieszyć się ze zwycięstwa nad brazylijskimi amatorami. Pozostałe trzy spotkania z rywalami też nie z najwyższej półki widzewiacy przegrali Łukasz Kasprzak
Piłkarze Widzewa na zakończenie zgrupowania na Riwierze Tureckiej przegrali z rumuńskim zespołem Gaz Metan Medias 0:2

To trzecia porażka widzewskiej drużyny w trakcie obozu, który zakończy się w niedzielę. W trakcie pobytu w Turcji łodzianie pokonali tylko amatorów z Brazylii. Dobrze to nie wróży, ale...

Rok temu Widzew pod wodzą Artura Skowronka przygotowywał się do rundy rewanżowej T-Mobile Ekstraklasy i w meczach sparingowych spisywał się doskonale. A potem przyszła liga i łodzianie nie potrafili wygrywać. Choć nie da się tego wytłumaczyć, to często właśnie tak jest, że w sparingach jest inaczej, niż w lidze. Oby ta "zasada" zadziała i tym razem.

W starciu z trzynastą drużyną rumuńskiej ekstraklasy po rundzie jesiennej łodzianie swoją szansę mieli na samym początku, ale Konrad Wrzesiński w dobrej sytuacji trafił w słupek i gola nie było. Za to po półgodzinie gry Rumuni prowadzili 1:0 po kontrowersyjnym według widzewiaków, rzucie karnym. A już pięć minut później było 2:0 po świetnie wykonanym rzucie wolnym.

W przerwie trener Wojciech Stawowy na boisko wpuścił m.in. Niemca Edgara Bernhardta i Japończyka Kosuke Kimurę, którzy zadebiutowali w łódzkiej drużynie, ale obrazu gry nie zmienili. Oczywiście, łodzianie mogli strzelić gola, ale dwóch dobrych okazji nie wykorzystał Mariusz Rybicki. W samej końcówce rozmiary porażki próbował zmienić Damian Warchoł, ale i jemu to się nie udało.

Widzew kończy więc tureckie zgrupowanie z jedną wygraną z brazylijskim Sao Carlos FC 2:0 (drużyna z czwartej ligi stanu Sao Paulo) oraz z trzema porażkami z macedońskim Vardarem Skopje 0:2, libijskim Al Ahli Trypolis 1:2 i rumuńskim Gaz Metan Medias 0:2. Nie jest to z pewnością bilans, który kogokolwiek w Widzewie by cieszył, choć Stawowy po każdym meczu twierdził, że jest zadowolony z postawy swoich zawodników.

W niedzielę widzewiacy wrócą do Polski i już do rozpoczęcia rundy wiosennej będą przygotowywać się w kraju. W planach mają m.in. zgrupowanie w Uniejowie. Poza tym pewnie nadal będą korzystać z boisk treningowych w ośrodku w Gutowie Małym.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki