Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgwałcił i zabił studentkę w Łodzi. Ukrywał się w Rosji. Po ekstradycji został skazany na 25 lat. Jego sprawa jest w Sądzie Apelacyjnym

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Z wnioskiem o wyłączenie z procesu dwóch sędziów 59-letni Mirosław Ż., zwany Bestią z Lumumbowa, wystąpił na pierwszej rozprawie w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi.
Z wnioskiem o wyłączenie z procesu dwóch sędziów 59-letni Mirosław Ż., zwany Bestią z Lumumbowa, wystąpił na pierwszej rozprawie w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi. Krzysztof Szymczak
Mirosław Ż. zwany Bestią z Lumumbowa, który został skazany na 25 lat więzienia za to, że brutalnie pobił, zgwałcił i zamordował 22-letnią studentkę, odniósł jedynie połowiczny sukces na procesie odwoławczym w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi.

Zażądał odsunięcia dwóch sędziów

Otóż zażądał on, aby z 3-osobowego składu orzekającego wyłączyć sędziego przewodniczącego Sławomira Lermana i sędziego sprawozdawcę Jarosława Papisa. Swój wniosek Mirosław Ż. motywował tym, że postępowanie przygotowawcze w jego sprawie w latach 2003 – 2005 prowadził prokurator Daniel Lerman będący bratem sędziego przewodniczącego. Natomiast do sędziego Papisa miał pretensję, że przed procesem odrzucił jego wniosek dowodowy.

W tej sytuacji rozprawę odroczono bezterminowo, zaś wniosek oskarżonego rozpoznał wylosowany skład sędziowski. Jaką podjął decyzję?

- Sędzia Lerman został wyłączony z tego procesu. W wyniku losowania zastąpi go sędzia Jacek Lisiak. Jeśli zaś chodzi o sędziego Papisa, to dalej będzie sądził w tym procesie. Wkrótce zostanie wyznaczony termin pierwszej rozprawy – poinformował nas sędzia Krzysztof Eichstaedt, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Łodzi.

Zbrodnia w akademiku na Lumumbowie

To była jedna z najgłośniejszych zbrodni w Łodzi i regionie. Doszło do niej rankiem 18 czerwca 1995 roku w akademiku na osiedlu studenckim Lumumbowo w Łodzi. Ofiarą oprawcy była 22-letnia Hanna S., studentka III roku Wydziału Prawa i Administracji UŁ. Znajomi zapamiętali ją jako spokojną, urodziwą i sympatyczną dziewczynę. Według śledczych, zabił ją Mirosław Ż. pracujący wtedy jako ochroniarz w klubie studenckim „Medyk”, po czym przepadł na ponad 20 lat.

Ostatnio ukrywał się w Rosji w rejonie Iwanowa. Związał się z kobietą, wobec której stosował przemoc. Stąd interwencja stróżów prawa, ustalenie jego tożsamości, ekstradycja do Polski na początku 2021 roku, proces i wyrok 25 lat więzienia. Uzasadniając go sędzia Tomasz Krawczyk wyjaśnił, że nie można było skazać Mirosława Ż. na dożywocie, gdyż w momencie zabójstwa nie było takiej kary w kodeksie karnym. Zbliżone kary, jakie wtedy obowiązywały, to 25 lat więzienia i kara śmierci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki