Zielona ściana w pracy, w szkole, w domu - zdrowa moda na wertykalne ogrody i dużo roślin w pomieszczeniach

Jednym z nich, który bardzo dobrze przyjął się już w miejskich wnętrzach jest zielona ściana, a w zasadzie – ściana zieleni – czyli wypełniona zielonymi roślinami. Mamy okazję podziwiać je w różnych miejscach w Łodzi – w restauracjach, firmach, szkołach, ale także w mieszkaniach.

Wertykalny ogród przykuwa uwagę w restauracji Boho przy ul. Piotrkowskiej. Aby taka roślinna ściana powstała chcieli sami właściciele i był to strzał w dziesiątkę.

- Nasi goście chętnie przy niej siadają – mówi Karolina Stępień, menadżerka Boho. - W ogóle mamy dużo roślin zielonych w lokalu. Wśród nich można znaleźć wyciszenie, spokój. Roślinami chętnie się zajmują nasi pracownicy, dbają, by rosły, a kelnerzy to nawet z nimi rozmawiają.

Wnętrze restauracji jest piękne, przytulne, ciepłe, sprzyja relaksowi i odpoczynkowi przy smacznym posiłku.

Zielony, zachęcający do chwili wytchnienia zakątek powstał także na korytarzu w Zespole Szkół Rzemiosła, gdzie kształcą się przyszli ogrodnicy i architekci krajobrazu.

- Uczniowie chętnie tam się rozsiadają, lubią to miejsce – mówi Marcin Józefaciuk, wicedyrektor szkoły. - Jest też dla nich ciekawe – bo to profesjonalny ogród wertykalny.

- Młodzież chętnie się angażuje, chce się uczyć i poznawać nowości – mówi Marta Szczęśniak-Wojtania, nauczycielka przedmiotów zawodowych - architektury krajobrazu. - Założenie ogrodu wertykalnego można powierzyć specjalizującej się w tym firmie, ale warto dobrze opanować jego obsługę i dbać o systematyczną konserwację. Ogród jest wyposażony w system nawadniania. Trzeba pilnować, aby w pojemnikach nie brakowało wody, pompa była sprawna, a kroplowniki - zawsze drożne. Jest też system doświetlania roślin – specjalne lampy zastępują naturalne światło w miejscach, gdzie ono nie sięga lub jest go za mało. Powinny działać odpowiednią liczbę godzin. Dzięki temu ogród wertykalny można zainstalować nawet w łazience bez okna. Jest to bardzo modny trend w nowoczesnych projektach wnętrz.

O rośliny na zielonej ścianie należy oczywiście się troszczyć na co dzień – wycierać kurz z liści, przycinać, nawozić.

- W naszym ogrodzie rośnie epipremnum złociste – mówi Agnieszka Jędrzejczak, nauczycielka przedmiotów zawodowych – ogrodnictwa w Zespole Szkół Rzemiosła. - Inne gatunki, które można hodować to skrzydłokwiat, calathea, philodendron, monstera, zielistka, anturium czy bardzo szybko rosnący bluszcz. Widujemy też kontrukcje wypełnione mchem. Łącząc ze sobą różne rośliny, mające inne odcienie zieleni, kształty liści możemy tworzyć ciekawe kompozycje, nawet obrazy. W ten sposób niektóre firmy nawet projektują swoje loga, które eksponowane są na ścianach ich siedzib. Obecność roślin w naszych przestrzeniach, gdzie uczymy się, pracujemy, mieszkamy jest bardzo ważna. To nie tylko przecież walory estetyczne, ale także lepsza jakość powietrza, obcowanie z naturą, organizmem żywym – a co za tym idzie nasze lepsze samopoczucie, odpoczynek dla oczu. Ogrody wertykalne są bardzo dobrym rozwiązaniem – mają konstrukcje modułowe, można je dostosować do konkretnego miejsca. Jeśli w podstawie zamontowane zostaną kółka – będą mobilne i dadzą się przesuwać w zależności od potrzeb jak takie naturalne parawany.

Obecność żywych roślin w biurze przynosi pracownikom korzyści wykraczające poza walory estetyczne – wpływa pozytywnie na zdrowie, kreatywność, efektywność. Bo rośliny to naturalny biofiltr, który samoistnie oczyszcza powietrze z niekorzystnych dla człowieka substancji. Pochłaniając je, niwelują działania toksyn wydzielających się np. z lakierowanych mebli czy sztucznych wykładzin. Pomagają też pozbyć się kurzu i pyłu.

– Naukowcy przetestowali w kontekście właściwości oczyszczających wiele gatunków roślin zwraca uwagę Jacek Bylicki, ekspert Rentokil Initial, świadczącej kompleksowe usługi zarządzania obiektami. - Badania wykazały, że najskuteczniejsze w tym względzie są: sansewieria gwinejska, skrzydłokwiat, nefrolepis wyniosły i dracena. Naturalnie, aby działania roślin były jednak skuteczne zalecane jest, aby na kilku metrach kwadratowych znajdowała się co najmniej jedna roślina.
Neutralizacja substancji szkodliwych to jedna strona medalu. Drugą jest niewątpliwy wpływ na jakość powietrza poprzez wzrost wilgotności. Sztuczne oświetlanie, klimatyzacja, kaloryfery, sprzęt elektroniczny wysuszają powietrze, co z kolei prowadzi do przeziębień, alergii i problemów z zatokami, a także podrażnień skóry i oczu. Starannie dobrane gatunki roślin skutecznie niweczą ten problem.

– Odpowiednie zaaranżowanie zieleni wokół naszego miejsca pracy działa odprężająco, ale i dodaje energii do działania - dodaje Jacek Bylicki. - Zielone rośliny relaksują i uspokajają – co może być szczególnie istotne w zawodach narażonych na czynniki stresogenne. Ponadto zieleń odbija i rozprasza fale dźwiękowe. Dlatego w przestrzeniach typu open space sprawdzą się zielone, zajmujące dużą powierzchnię, ekrany akustyczne.

Przebywanie w otoczeniu roślin pozwala wspomóc nasz umysł, czego dowiedli naukowcy z Sydney. Aranżując zieloną przestrzeń biurową odnotowali mniejsze znużenie i przygnębienie u co drugiego pracownika, a jeden na trzech stwierdzał spadek napięcia, lęku i zmęczenia. Ponad 40 proc. osób objętych badaniem spostrzegło, że zdecydowanie rzadziej wybucha gniewem.