Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Ziemia obiecana" w Teatrze Nowym: inaczej niż u Wajdy [ZDJĘCIA]

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
W Teatrze Nowym im. Kazimierza Dejmka w Łodzi trwają ostatnie próby przed piątkową premierą „Ziemi obiecanej” W. St. Reymonta.

Łódź - miasto moloch, miasto potwór, miasto nadzieja. Łódź jest bohaterem najnowszego spektaklu przygotowywanego przez łódzki Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka, będącego adaptacją powieści Władysława Stanisława Reymonta „Ziemia obiecana”. Łódź też ma dostrzec w tym przedstawieniu swoją współczesność.

Autorem adaptacji jest Michał Kmiecik. Widowisko reżyseruje Remigiusz Brzyk, który w „Nowym” inscenizował głośną „Brygadę szlifierza Karhana”, nagrodzoną dwiema Złotymi Maskami.

- Założeniem moim i Michała była wierność powieści Reymonta - podkreśla reżyser spektaklu. - A właśnie dlatego, że postanowiliśmy dochować wierności autorowi, jestem w opozycji do scenariusza filmu Andrzeja Wajdy, zresztą znakomitego. Widzowie przedstawienia nie zobaczą historii trzech przyjaciół, którzy postanawiają założyć wspólny biznes. Na scenie ujrzymy bohatera zbiorowego oraz to, że Reymont to okrutny, ironiczny, dowcipny, ale przede wszystkim przerażająco współczesny autor. W moim przekonaniu jesteśmy dziś w tym samym punkcie, który przed ponad stu laty opisał Reymont.

Nie oznacza to oczywiście, że w spektaklu zabraknie Karola Borowieckiego, Moryca Welta i Maksa Bauma. W ich role wcielą się odpowiednio: Michał Bieliński, Adam Kupaj i Konrad Michalak. Na scenie zobaczymy też m.in. Kamilę Salwerowicz, Wojciecha Bartoszka, Gracjana Kielara, Adama Mortasa, Dymitra Hołówko, Bartosza Turzyńskiego. Wystąpi poza tym beatboxer Marcin Zorak Szymański. Zapowiada się duże widowisko, bo w sumie wystąpi w nim 27 osób: 15 aktorów i 12 pracowników obsługi sceny. Muzykę skomponował Jacek Grudzień, a autorami scenografii i kostiumów są Iga Słupska i Szymon Szewczyk.

W przedstawieniu, która ma trwać ponad trzy godziny, nakreślona zostanie rzeczywistość krwiożerczego kapitalizmu, wpływu pogoni za pieniądzem na ludzi i relacje między nimi, ale również nieuchronnego rozpadu takiego świata.

- „Ziemia obiecana” to spektakl o buncie, o niesprawiedliwości, która osiąga masę krytyczną i o świecie, który zaczyna trzeszczeć - dodaje dramaturg Michał Kmiecik.

Spektakl wpisuje się w cykl łódzkich opowieści Teatru Nowego. Do tej pory na tej scenie powstały spektakle: „Hotel Savoy” w reż. Michała Zadary, „Kokolobolo, albo opowieść o przypadkach Ślepego Maksa i Szai Magnata” w reż. Jacka Głomba, „Klajster” w reż. Wojciecha Klemma i „Kobro” w reż. Iwony Siekierzyńskiej. „Ziemię obiecaną”, po premierze 4 grudnia, będzie można zobaczyć w grudniu jeszcze w sobotę i niedzielę.

CZYTAJ WIĘCEJ O TEATRZE NOWYM:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki