Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zimowy sen w łódzkim zoo? Nic podobnego

Jacek Losik
Grzegorz Gałasiński
Mimo zimowej aury w łódzkim zoo na zwiedzających czeka wiele atrakcji. Można zobaczyć wielbłądy biegające na śniegu.

- Wbrew pozorom, zima w zoo nie jest czasem letragu - mówi Maria Kaczmarska, rzecznik Zarządu Zieleni Miejskiej, któremu podlega łódzkie ogród. - Choć jest zimno, łodzianie chętnie odwiedzają ogród. Przychodzą do nas nie tylko rodzice z dziećmi, ale bardzo często również starsi ludzie, którzy chcą pospacerować na świeżym powietrzu.

Dlaczego Ogród Zoologiczny na Zdrowiu jest tak popularny mimo mrozu i śniegu? Okazuje się, że zwiedzający mogą być świadkami wielu niecodziennych sytuacji.

- W zoo jest wiele gatunków zwierząt, które kojarzą się z ciepłymi krajami. Ci, którzy w ostatnich tygodniach odwiedzili nasze zoo, bardzo często byli zaskoczeni widokiem wielbłąda, który chętnie spaceruje po śniegu - mówi Maria Kaczmarska. - Oczywiście najbardziej takim widokiem były zaskoczone dzieci.

Dla pracowników zoo nie jest to jednak nic niezwykłego. Nasze wielbłądy są przyzwyczajone do mrozów. Na pustyni, gdzie żyją, w nocy temperatury czasem spadają nawet poniżej 0 stopni Celsjusza.

Przykładem egzotycznego gatunków, którym służy tegoroczna zima, są duże małpy, np. koczkodany nadobne lub kapucynki czubate.

- Przedstawiciele tych gatunków, dzięki łagodnym temperaturom, bardzo często wychodzą na świeże powietrze - mówi Mariusz Zientalski, kierownik sekcji ssaków w łódzkim ogrodzie zoologicznym.

Zima to pora roku, w której wiele gatunków zwierząt jest bardziej aktywnych, niż latem. Na przykład ryś, którego można spotkać w polskich lasach, o tej porze roku zaczyna gody. Odwiedzający zoo mamy zatem niepowtarzalną okazję usłyszeć głosy nawoływania tych kotów oraz zobaczyć je w parach. Jest to rzadkość, bo na wolności rysie żyją samotnie.

Gatunkiem, który bardzo tęsknił za śniegiem jest tygrys syberyjski.

- Te wielkie koty bardzo chętnie bawią się w białym puchu - mówi Mariusz Zientalski.

W grudniu w łódzkim ogrodzie pojawili się nowi mieszkańcy.

- Przed końcem roku w naszym ogrodzie narodziła się tamaryna dwubarwna - mówi Zientalski. - To powód do dumy, bo to jedyna para tych małych małp, która doczekała się potomstwa w polskich ogrodach zoologicznych.

Są jednak zwierzęta, którym przeszkadza nawet wyjątkowo łagodna zima. Oprócz oczywistego przykładu zmiennocieplnych gadów, można wspomnieć małe małpy z lasów tropikalnych.

- Pazurkowce takie jak lwiatki złotogłowe i wspomniane tamaryny są niewielkie, przez co bardzo szybko mogłoby dojść do wychłodzenia. Dlatego nawet łagodne mrozy, są dla nich niebezpieczne - mówi Zientalski.

Zima nie jest łaskawa także dla słonicy Magdy. Ulubienica łodzian od dawna ma problem ze zwyrodnieniem stawów. Ostatnio doszły zaburzenia krążenia w nogach. Przez to pod stopami pęka skóra i tworzą się rany. Dolegliwości nasilają się co roku właśnie w okresie jesiennym i zimowym.

Księgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.plKsięgarnia Dziennika Łódzkiego: www.ksiegarnia.dzienniklodzki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki