W piątek zaprezentowane zostały nowe koszulki, w których grać będą widzewiacy. Poza logo sponsora, na koszulkach znalazł się obrys herbu Widzewa.
- Zostawiliśmy wolne miejsce, ponieważ mamy nadzieję, że herb już niedługo do nas wróci - mówi Marcin Ferdzyn, prezes RTS Widzew. - Cały czas działamy w tym kierunku, rozmowy z syndykiem trwają i do końca roku powinniśmy mieć konkretne informacje.
Na prawym rękawku znalazło się też miejsce dla dwóch nowych sponsorów drużyny. Są to zagraniczne fan-cluby Widzewa: "Emigranci" z Anglii i "Eire Division" z Irlandii. - Kibice z Wysp Brytyjskich sami zwrócili się do nas z inicjatywą. Doszliśmy do porozumienia, ponieważ zaproponowali nam bardzo korzystne dla klubu warunki - tłumaczył Rafał Krakus, członek zarządu RTS Widzew.
- Zina, jako polska marka zdecydowała się na współpracę z Widzewem bo to jeden z najbardziej znanych w Polsce klubów - mówił w piątek Jakub Karpiński, dyrektor handlowy marki Zina. - Planujemy wspólną odbudowę Widzewa. Postanowiliśmy zaangażować się w sponsoring klubu, bo wierzymy w prężnie działający zarząd. Zaufaliśmy im, oni zaufali nam i mamy nadzieję na wspólny powrót do czołówki. Przez 2,5 roku klub nie wyda na sprzęt sportowy ani złotówki.
Zina specjalizuje się w produkcji sprzętu sportowego dla piłkarzy i koszykarzy. Firma ubiera m.in. sędziów piłkarskich i kadrę polskich koszykarzy. Główna siedziba firmy znajduje się w Turku.
- Oferta Ziny jest bardzo korzystna - zaznacza Marcin Ferdzyn. - Będzie więcej produktów dla piłkarzy, będą również gadżety dla kibiców.
Przypomnijmy, że od lipca 2015 r., partnerem technicznym Widzewa była hiszpańska firma Gado.
CZYTAJ TEŻ: Widzew wreszcie będzie miał szansę zarabiać na swoich kibicach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
