Integracja polega na tym, że autobusy i tramwaje zatrzymują się przy tych samych przystankach. Autobusy mają kursować po torowisku od Śmigłego-Rydza do Nurta-Kaszyńskiego, potem włączać się do ruchu na jezdni i ponownie wjeżdżać na torowisko przy skrzyżowaniu Przybyszewskiego i Lodowej. I tu pojawia się problem.
Choć za skrzyżowaniem Przybyszewskiego-Lodowa autobusy, jadące w stronę Widzewa Wschodu, powinny zjeżdżać z torowiska na asfalt, to na razie nie wykonano dla nich zjazdu. Jest tam trawnik. Jednocześnie po drugiej stronie (w kierunku centrum) zjazd jest. Dlaczego?
- Z przyczyn bezpieczeństwa nie przewidujemy na razie, by mogły tam wjeżdżać autobusy jadące na Widzew - mówi Wojciech Kubik, rzecznik ZDiT. - Autobus, który miałby tam wjeżdżać, musiałby to zrobić ze skrajnego lewego pasa. Będzie to jednak pas dla aut skręcających w lewo w ul. Lodową. Autobus narażony byłby na kolizje z samochodami skręcającymi w lewo od strony Widzewa.
Tak więc integracja autobusów i tramwajów będzie tylko na przystanku w kierunku centrum. W stronę Widzewa rozpocznie się ona po przebudowie wiaduktu. Wówczas autobusy będą jechały na wiadukcie po torowisku, więc występującego dziś problemu nie będzie. Wjazd na jezdnie zostanie dobudowany podczas przebudowy wiaduktu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?