Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zlikwidować Nowosolną

Karolina Jędrzejczyk
Władze Nowosolnej nie chcą, żeby ich gminę mylono z częścią Łodzi.
Władze Nowosolnej nie chcą, żeby ich gminę mylono z częścią Łodzi. archiwum
To jeden z bardziej oryginalnych problemów w woj. łódzkim. Mieszkańcy i władze gminy Nowosolna mają dość nieporozumień i... chcą zmienić jej nazwę.

O co tu chodzi? W wyniku reformy administracyjnej w 1990 roku, gmina Nowosolna zmieniła swoje granice. Wchodząca w jej skład wieś o tej samej nazwie, będąca siedzibą urzędu, została przyłączona do Łodzi. Przyjęła wówczas nieformalne określenie osiedle Nowosolna. I równocześnie stała się częścią łódzkiej dzielnicy Widzew. Pozostała jednak siedzibą... gminy Nowosolna, która dziś obejmuje 24 wsie. Od strony formalnej, gmina z osiedlem nie mają ze sobą nic wspólnego. To jednak tylko pozory.

- Regularnie trafiają do nas pisma dotyczące spraw osiedla. Tymczasem ich właściwym adresatem jest Delegatura Łódź-Widzew - wyjaśnia Tomasz Bystroński, wójt gminy Nowosolna. - Z zabawniejszych historii przypominam sobie, jak kilka lat temu sam dyrektor widzewskiej delegatury wysłał do gminy pismo, w którym oczekiwał od wójta... uporządkowania terenu w Nowosolnej! Standardem natomiast są prośby od mieszkańców osiedla, dotyczące np. inwestycji w infrastrukturę.

Krystyna Kołodziejska, emerytka z Nowosolnej, wie, gdzie załatwiać urzędowe sprawy. - Od kilku lat jeździmy do delegatury na Widzewie - mówi. Także ekspedientki ze sklepu spożywczego na Rynku nie mają wątpliwości: - Teraz podlegamy pod delegaturę, ale wiem, że wciąż sporo mieszkańców z całej okolicy w wielu sprawach zapukałoby do drzwi urzędu gminy.

Taka sytuacja, oprócz wprowadzania nieporozumień, jest też niezgodna z prawem. - Przepisy mówią, że nazwa gminy pochodzi od nazwy miejscowości, w której ma ona siedzibę - precyzuje wójt Bystroński. - Tymczasem nie ma miejscowości o nazwie Nowosolna! Co do zasady, siedzibą naszej gminy jest Łódź. Gmina ma więc nazwę pochodzącą od nieistniejącej jednostki administracyjnej - podsumowuje.

Zamiary mieszkańców idą jednak jeszcze dalej. - Oprócz zmiany nazwy, chcielibyśmy przenieść siedzibę urzędu. Historycznie znajdowała się ona w Skoszewach, średniowiecznym grodzisku, znanym sanktuarium maryjnym. Chcielibyśmy do tego wrócić - mówi Elżbieta Prostańska, sołtys wsi Boginia, której mieszkańcy niedawno zgłosili gminie swoją propozycję.

- Siedziba to rzecz wtórna - odpowiada wójt Bystroński. - Można by zastosować nazewnictwo "gmina X z siedzibą w Łodzi", co jest spotykaną praktyką - podpowiada.

Procedura zmiany nazwy gminy obejmuje kilka etapów. Po obowiązkowych konsultacjach społecznych rada gminy składa wniosek do wojewody, który przekazuje go do MSWiA. Po rozpatrzeniu sprawy, decyzję w drodze rozporządzenia wydaje Rada Ministrów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki