Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złocienie nie tylko na groby

Andrzej Gębarowski
Dzień Wszystkich Świętych kojarzy się w Polsce z chryzantemami, którymi od wielu dziesięcioleci dekorujemy groby naszych bliskich. Warto jednak wiedzieć, że są to rośliny, które mają za sobą bardzo długą historię, o wiele nawet starszą niż tradycje Polaków...

Któż nie zna chryzantem, zwanych po polsku złocieniami? Przypuszczalnie najlepiej znają je Chińczycy, którzy uprawiają te piękne kwiaty od niepamiętnych czasów. Dość powiedzieć, że pierwsza wzmianka na temat chryzantem pochodzi z roku 500 p.n.e., a jej autorem jest nie kto inny, tylko wielki chiński filozof Konfucjusz. Liście chryzantem są do dziś stosowane w kuchni chińskiej jako dodatek do sałatek i mięs.

Pomimo zakazu wywozu, sadzonki tych cennych kwiatów przemycono z czasem do Korei, a następnie, w IV wieku naszej ery, do Japonii, gdzie złocienie szybko stały się przedmiotem uwielbienia. Stylizowana chryzantema znalazła się w herbie Cesarstwa Japonii, a Order Chryzantemowy jest tam do dziś najwyższym odznaczeniem państwowym. Mało tego: 9 września obchodzone jest w całej Japonii Święto Chryzantem – wypicie tego dnia sake (wódki ryżowej) z płatkami chryzantem ma gwarantować wieczną młodość...

W Europie chryzantemy pojawiły się dopiero w 1676 roku (nazwa „chryzantema” znaczy po grecku „złoty kwiat” – stąd też polska nazwa „złocień”), a nad Wisłą jeszcze później, bo dopiero w XIX wieku. Przez długi czas miały u nas ograniczone zastosowanie – uprawiano tylko odmiany wielkokwiatowe na kwiat cięty i do doniczek, stawianych na grobach 1 listopada. W latach 60. i 70. ubiegłego wieku najbardziej popularne były tzw. dąbki o białych, średniej wielkości kwiatach. W przedostatniej dekadzie ubiegłego wieku zostały one wyparte przez chryzantemy drobnokwiatowe, tzw. koreanki. Coraz częściej kupujemy je już nie tylko na groby, ale na wszelkie okazje, a najczęściej po prostu do wazonu lub ozdobnej doniczki na tarasie.

Pojedyncze, anemonowe, pełne

Ze względu na budowę kwiatów dzieli się chryzantemy na pojedyncze (zwykłe lub półpełne), anemonowe oraz pełne (igiełkowe, kuliste, półkuliste, parasolkowate, daliowe, astrowe i japońskie, zwane też fantazyjnymi). Najmniejsze kwiaty mają ok. 1 cm średnicy, największe nawet 20 cm. Bywają kwiaty białe, żółte, kremowe, różowe, rude, fioletowe, czerwone, a nawet zielonkawe – nie ma tylko niebieskich (chyba, że zostały specjalnie ufarbowane).

Łodygi złocieni są sztywne i kruche, liście pierzasto wcinane, rzadziej ząbkowane lub całobrzegie. Odmiany wczesne kwitną już w sierpniu – wrześniu, późniejsze we wrześniu, październiku i listopadzie. Najlepiej kwitną podczas długiej, ciepłej jesieni.

Kwiaty długiej nocy

Chryzantema jest kwiatem długiej nocy i krótkiego dnia – jedynie w takich warunkach zakwita. Aby uzyskać właściwy okres kwitnienia, rośliny „steruje się”, przykrywając je o wyznaczonych godzinach na odpowiednio długi okres. Dotyczy to oczywiście upraw profesjonalnych, prowadzonych w ogrzewanych szklarniach lub tunelach foliowych. Amatorzy nie mają tu raczej szans i jeśli koniecznie chcą uprawiać złocienie, powinni skupić się na odmianach drobnokwiatowych, możliwych do uprawiania w ogrodzie. W grupie odmian rabatowych wyróżniamy złocienie ogrodowe, koreańskie, a także jastrunie, zwane również margarytkami lub rumiankami ogrodowymi.
Złocienie ogrodowe

Złocienie ogrodowe najlepiej rosną na słonecznym, wilgotnym i żyznym stanowisku, ale można je sadzić w uboższych glebach, bo nie są to rośliny zbyt wymagające. Gorzej z wytrzymałością na niskie temperatury – można je wprawdzie okryć torfem, liśćmi czy stroiszem świerkowym, ale w surowe, bezśnieżne zimy i to nie pomaga. Dlatego większość gatunków i odmian złocieni ogrodowych traktuje się jako kwiaty jednoroczne, choć zasadniczo są to byliny.

Złocienie koreańskie

Bardziej odporne są złocienie koreańskie, których kwiaty, zdobiące ogrody w październiku i listopadzie, są przeważnie półpełne, z widocznym żółtym środkiem otoczonym kilkoma rzędami płatków. Są bardziej wymagające co do gleby niż złocienie ogrodowe, za to lepiej wytrzymują mrozy, toteż można je traktować jak byliny.

Nawet bardziej odporne odmiany chryzantem muszą być jednak okrywane na zimę. W okolicach o surowszym klimacie okrycie należy usunąć nie wcześniej niż na początku kwietnia. Przekwitłe łodygi lepiej jest ścinać dopiero na wiosnę. Na początku czerwca trzeba uszczknąć złocieniom wierzchołki pędów, aby się lepiej rozkrzewiły.

Niezawodne jastrunie

Najbardziej niezawodnym, ale też najskromniejszym gatunkiem złocienia jest złocień właściwy, zwany jastruniem – o dużych kwiatach, dochodzących do 10 cm średnicy, osadzonych na pojedynczych lub rozgałęzionych, wysokich łodygach. Kwiaty przypominają łąkowe margarytki: białe, długie i wąskie płatki otaczają żółty środek. Złocienie właściwe nie wymagają okrycia na zimę.

Zasady pielęgnacji

Dla złocieni rabatowych szczególnie niebezpieczne są nawroty zimy na przedwiośniu, ponieważ wcześnie rozpoczynają wegetację. Wiosną zaleca się je wykopać, podzielić i posadzić na nowe stanowisko. W każdym razie nie powinny pozostawać w jednym miejscu dłużej niż 2, 3 lata. Wówczas obficie kwitną i są zwarte.

W czasie wegetacji podlewa się je i nawozi nawozami płynnymi, podlewając pod sam korzeń. W przydomowym ogrodzie warto wypełnić złocieniami puste miejsca po roślinach rocznych i dwuletnich, które skończyły wegetację. Chryzantemy można również uprawiać jako rośliny doniczkowe, na jesiennych balkonach i tarasach. No i oczywiście są niezastąpione na groby...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki