Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złoczew: wygrała Pędziwiatr, ślubuje Sobańska

Tadeusz Sobczak
Burmistrz Złoczewa wróciła do panieńskiego nazwiska 7 grudnia.
Burmistrz Złoczewa wróciła do panieńskiego nazwiska 7 grudnia. Tadeusz Sobczak
Przecierali oczy ze zdziwienia złoczewianie, którzy zobaczyli zaproszenia na wtorkową sesję Rady Miejskiej w Złoczewie. W programie obrad znalazło się zaprzysiężenie nowo wybranego burmistrza gminy. Problem w tym, że zgodnie z wynikami dostarczonymi przez Państwową Komisję Wyborczą, gospodarzem gminy została Jadwiga Pędziwiatr. Ślubowanie zaś złoży Jadwiga... Sobańska.

Zmiana nazwiska nie pozostała bez echa wśród wyborców. Zwłaszcza elektoratu pokonanych kontrkandydatów do fotela burmistrza. Pojawiły się zarzuty, że burmistrz celowo czekała na powrót do panieńskiego nazwiska po zakończonych wyborach. Zdaniem oponentów, nazwisko po mężu było bardziej znane w gminie. I pomogło pani burmistrz w osiągnięciu sukcesu wyborczego.

- Ponieważ wiele osób zwracało się do nas z prośbą o wytłumaczenie niejasnej w tym względzie sytuacji, zwróciliśmy się z pytaniem do Miejskiej Komisji Wyborczej o wyjaśnienie. Czekamy na informację - mówi Jacek Majdański, przedstawiciel jednego z komitetów wyborczych, który wystawił kandydata na burmistrza Złoczewa.

Jadwiga Sobańska, która podczas wtorkowej sesji Rady Miejskiej składa ślubowanie, tłumaczy że wszystko jest zgodne z prawem. I że powrót do panieńskiego nazwiska związany jest z rozstaniem z mężem. Sprawa rozwodowa odbyła się pod koniec września. Wyrok sądu uprawomocnił się po miesiącu.

- Wówczas rozpoczynała się kampania wyborcza. Wcześniej wydrukowane zostały ulotki i plakaty wyborcze z nazwiskiem mojego byłego męża - nie kryje Jadwiga Sobańska. - Żeby podczas kampanii nie robić niepotrzebnego zmieszania, postanowiłam, że formalnie do panieńskiego nazwiska wrócę po wyborach. Wyborcy zdecydowali, że przeszłam do drugiej tury i wygrałam. Jeśli jednak zakończyłabym udział na pierwszej turze, nazwisko zmieniłabym szybciej.

Nowa burmistrz dziwi się słysząc opinie, że gdyby nie nazwisko męża, mogłaby mieć problem z wygraniem wyborów.

- Przecież ludzie wybrali mnie jako osobę, a nie moje nazwisko - podkreśla burmistrz Jadwiga Sobańska. - Jego zmiana nie sprawia, że jestem lepsza czy gorsza. A termin powrotu do panieńskiego nazwiska jest zgodny z przepisami. Oczywiście, wszystkie urzędowe pieczątki mam przygotowane już ze zmienionym nazwiskiem. Formalnie powróciłam do niego dokładnie 7 grudnia.

Problemu nie widzi Barbara Bojakowska, komisarz wyborczy w Sieradzu.

- Jeśli chodzi o poprawność przeprowadzenia wyborów burmistrza w Złoczewie, wszystko przebiegło zgodnie z orydynacją wyborczą. Problemy pojawiłyby się, gdyby kandydatka zmieniła nazwisko przed pierwszą lub drugą turą głosowania - wyjaśnia komisarz. - Wówczas wymagana byłaby zmiana nazwiska na karcie do głosowania. Jeśli jednak ktoś nie zgadza się z wynikami wyborów, zawsze może złożyć skargę do sądu.

We wtorek, oprócz Jadwigi Sobańskiej, ślubowanie składa także najmłodszy w regionie sieradzkim gospodarz gminy. Jest nim 31-letni Karol Misiak, który obejmie fotel wójta Brąszewic.

Po południu zaplanowany jest w Sieradzu początek obrad Rady Miejskiej, podczas której zaprzysiężony zostanie na drugą kadencję obecny prezydent Jacek Walczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki